Reklama
Reklama

Rusin zapamięta ten dzień do końca życia. A jednak, Kujawa to wszystko specjalnie zaplanował

Kinga Rusin i Marek Kujawa w ostatnich latach w najlepsze korzystali z życia. Była żona Tomka Lisa po zakończeniu pracy w TVN postanowiła, że teraz zacznie zwiedzać świat, a swej firmy kosmetycznej będzie doglądać zdalnie. Niedawno gwiazda wróciła na jakiś czas do Polski, ale był to tylko chwilowy przystanek przed kolejną podróżą. Tym razem doszło jednak do czego mocno nieoczekiwanego. Celebrytka sama wszystko ogłosiła na Instagramie...

Kinga Rusin po latach małżeństwa z Tomkiem Lisem, z którym doczekała się dwóch córek, podjęła decyzję o rozstaniu. Nie było tajemnicą, że swój udział miała w tym ich świadkowa ze ślubu Hanna Smoktunowicz, która potem sama została panią Lisową. 

Na szczęście na drodze Kingi stanął przystojny prawnik Marek Kujawa, z którym prezenterka postanowiła razem kroczyć przez życie. Zmiany zaszły też w życiu zawodowym Rusin. W pewnym momencie uznała bowiem, że nie ma czego dalej szukać w TVN i rzuciła pracę. 

Reklama

Tak teraz żyją Rusin i Kujawa

Mogła sobie na to pozwolić, bo jej firma kosmetyczna świetnie prosperuje, a i ukochany raczej na finanse nie narzeka. Wspólnie zdecydowali też, że zaczną zwiedzać świat, a obowiązki zawodowe wykonywać zdalnie. Takie życie wychodzi im już od kilku lat. 

Niedawno Kinga wróciła na chwilę do kraju. Na zdjęciach paparazzi było widać, że porusza się o kulach. Powodem dłuższego przystanku nad Wisłą były więc zapewne problemy zdrowotne. To już jednak przeszłość i niedawno dziennikarka radośnie mogła ogłosić, że znów pakuje walizki. 

"Przed nami kolejna wyprawa... tym razem na blisko dwa miesiące i do trzech różnych stref klimatycznych. I jak tu się spakować, żeby się zmieścić w 20 kg? Moja złota zasada: wszystko musi do siebie pasować, żeby można było mnożyć zestawy i w razie potrzeby ubierać się "na cebulkę". Tym razem postawiłam na brudny róż i oliwkową zieleń. Zobaczymy, co z tego wyjdzie" - opowiadała fanom na Instagramie.

Nie zdradziła jednak wówczas, gdzie tym razem się udają. Szybko jednak i tę ciekawość fanów zaspokoił. Okazało się, że trafiła tym razem do niezwykłego miejsca. Świetny był też termin tej wizyty. 

Rusin ogłosiła uradowana. "Dałam się ponieść"

Rusin miała bowiem okazję wziąć udział w dość egzotycznej imprezie. Jak sama przyznała - dała się nieco ponieść, a taniec z paniami tak ją pochłonął, że nawet ukochany Marek Kujawa poszedł w chwilową odstawkę.

"Twerkowałam i świętowałam na Antigui! Dałam się ponieść kolorowemu tłumowi, a do tańca zaprosiły mnie … dziewczyny, bo to one głównie twerkują (czyli energicznie potrząsają biodrami i pupą). Powiem Wam, że jest to prawdziwe wyzwanie. Ale zabawa wyśmienita!

Potem przekazała, że to jej partner wszystko specjalnie zaplanował, by Kinga miała świetną zabawę. 

"Mieliśmy farta (chociaż Marek twierdzi, że on to tak specjalnie zaplanował), bo po zwiedzeniu Martyniki i Gwadelupy dotarliśmy do Antigui i Barbudy akurat na … karnawał! Ten karnawał to tu kilkudniowe święto organizowane na przełomie lipca i sierpnia, mające upamiętnić koniec niewolnictwa na wyspie. Z tej właśnie okazji ulicami St. John’s - stolicy Antigui, przeszedł roztańczony i rozśpiewany korowód głównie młodych ludzi. Większość, jak niemalże podczas karnawału w Rio, była podzielona na grupy, z których każda miała inne stroje. Przeszliśmy dobry kawałek z jedną z nich usiłując dotrzymać kroku. Zabawa trwała do rana!" - przechwalała się słynna "przyjaciółka" Adele. 

W obszernym wpisie nie zabrakło też "kącika edukacyjnego":

"Takie taneczne fiesty, jak ta, którą przeżyliśmy na Antigui, to z jednej strony wspaniała zabawa, z drugiej podkreślanie kulturowej tożsamości" - poinformowała, a następnie oznajmiła, że będą z Markiem musieli tutaj jeszcze wrócić.  

"Jeżeli wierzyć przewodnikom, niewielka Antigua ma … 365 plaż! Czyli po jednej na każdy dzień roku. Zobaczyliśmy wiele z nich, ale żeby zobaczyć wszystkie trzeba tu będzie kiedyś wrócić na dłużej. Koniecznie w karnawale" - podsumowała podekscytowana Kinga.

Zobacz też:

Gorzkie słowa Kingi Rusin na temat naszych piłkarzy. Dziennikarka nie gryzła się w język

Córka Tomasza Lisa i Kingi Rusin otwarcie wspiera swojego ukochanego. Razem z mamą bawiła się na jego koncercie

Sekret idealnego ciała Kingi Rusin wyszedł na jaw. Ujawniła, jak to robi

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin | Marek Kujawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy