Rusin znienawidzi Kraśkę?
Piotr Kraśko od piętnastu lat jest serdecznym przyjacielem Kingi Rusin. Ostatnio jednak ich przyjaźń została wystawiona na bardzo ciężką próbę - Piotr zbliżył się do Hanny Lis.
Kinga Rusin i Piotr Kraśko znają się od dzieciństwa. Są rówieśnikami, oboje urodzili się w 1971 roku. Wychowywali się na tym samym warszawskim osiedlu Za Żelazną Bramą. Oboje pochodzą z rodzin związanych z mediami, dlatego mieli podobne ambicje zawodowe.
W TVP spotkali się na początku lat 90. "Chodzili razem na warsztaty dla prezenterów, organizowane przez telewizję publiczną. Tam poznali Tomasza Lisa. Cała trójka szybko znalazła wspólny język. Gdy Tomasz Lis i Kinga Rusin wkrótce zostali parą, Piotr był ich dobrym kolegą" - wspomina znajomy prezenterów w rozmowie z pismem "Show".
Nawet gdy Piotr został korespondentem TVP w Rzymie, a Kinga wyjechała z Lisem na trzy lata do Stanów Zjednoczonych, byli ze sobą w stałym kontakcie. Kraśko był także oparciem dla Rusin, gdy rozpadało się jej małżeństwo. Ich przyjaźń przetrwała wiele, ale wydaje się, że teraz czeka ją najcięższa próba.
Jak donosi "Show", wydarzenia ostatnich miesięcy bardzo zbliżyły do siebie Kraśkę i Hannę Lis. Oboje mają problemy w telewizji publicznej i wspólnie bronili się przed wypowiedzeniem. Razem zaprotestowali przed emisją wywiadu z eurosceptycznym politykiem Declanem Ganleyem.
"Jeszcze nigdy nie byli tak solidarni" - przyznaje dziennikarz pracujący z prezenterami.
Wątpliwe, że Piotrowi uda się pogodzić przyjaźń z dwiema nienawidzącymi się kobietami...