Rutowicz o Jakimowiczu
Jolanta Rutowicz (24 l.) na łamach jednego z tabloidów postanowiła opowiedzieć o tym, co tak naprawdę łączy ją z Jarosławem Jakimowiczem (39 l.): "Odmłodniał, zaczął się inaczej ubierać, czesać, zaczął mi się naprawdę podobać" - wyznaje.
Zainteresowanie uczestniczką "Big Brothera" przerosło oczekiwania. Internauci genezą głupoty Rutowicz interesują się z niezwykłą zaciekłością. Jola to wykorzystuje i sprzedaje kolejne rewelacje. Na łamach "Super Expressu" wyznaje, że na początku znajomości z Jakimowiczem, czuła do niego wręcz antypatię: "Tak szczerze to Jarek od początku mi się nie podobał. Poznaliśmy się jeszcze przed wejściem do BB i już wtedy było widać, że wpadłam mu w oko" - mówi w rozmowie z tabloidem.
"Pamiętam jak podszedł do mnie i chciał pogadać, a ja do niego wyskoczyłam: Co, chcesz się kłócić?".
W konsekwencji jednak program zbliżył Rutowicz do Jarka. Uczestnicy mieli dużo czasu na wspólne pogawędki: "Dużo rozmawialiśmy, Jarek mnie rozumiał, znosił mój ciężki charakter, walczył o mnie. To mnie bardzo urzekło. Jednak im bardziej zabiegał o mnie, zbliżał się, tym bardziej ja się bałam".
Po zakończeniu programu Jakimowicz postanowił zmienić się dla Jolki. Zaczął chodzić na siłownię, do salonu kosmetycznego: "Odmłodniał, zaczął się inaczej ubierać, czesać, zaczął mi się naprawdę podobać. Łączyło nas wtedy silne emocjonalnie uczucie. Nawet moi rodzice mówili mi, że do mnie pasuje taki facet - tatuś, starszy ode mnie, który się mną zaopiekuje, poprowadzi za rączkę, pokaże tamto i owanto" - śmieje się.
Rutowicz deklaruje na łamach gazety, że jest w związku z Jakimowiczem: "Teraz jesteśmy razem. Z mojej strony jest to prawdziwe uczucie. Wiem tylko, że jak ja się z kimś wiążę, to na całe życie" - stwierdza.