Rutowicz zszokowała zdjęciami. Wreszcie doczekała się poważnej deklaracji
Jola Rutowicz (40 l.) zamieściła na Instagramie swoje zdjęcia w białej sukni typu beza, budzącej jednoznacznie skojarzenia. Biorąc pod uwagę, że zaledwie 2 tygodnie wcześniej pokazała zdjęcie narzeczonego, wygląda na to, że "Jollie" ma wobec niego poważne zamiary. Miejmy nadzieję, że z wzajemnością…
Jola Rutowicz, odkąd przeprowadziła się do Miami, przemianowała się na "Jollie", przefarbowała włosy na blond i poprawiła nos, lubi epatować światowym życiem za pośrednictwem Instagrama.
Jednak chociaż wcześniej chętnie chwaliła się rozrzutnością ukochanego, który ponoć uwielbia obsypywać ją drogimi prezentami, to nim samym już nie tak bardzo. Przełom nastąpił na początku tego roku. I, jak dowodzą najświeższe zdjęcia, była to zaledwie zapowiedź gruntowych zmian w życiu "Jollie".
Jola Rutowicz, gdy tylko przeprowadziła się do Miami, od razu upodobniła się do wszystkich Polek, którym udało się złapać bogatego partnera za oceanem. Czyli przefarbowała włosy na platynowy blond i zaczęła eksponować klatkę piersiową.
Z czasem postanowiła poprawić też nos, w czym zdecydowała się jej pomóc jedna z polskich klinik. Relację z zabiegu wyemitowała regionalna telewizja.
Obecnie Jola, która teraz nazwa się "Jollie" zajmuje się głównie olśniewaniem światowym życiem na Florydzie, gdzie urządziła się u boku zamożnego mężczyzny. Jak chętnie ujawnia, ukochany rozpieszcza ją egzotycznymi wakacjami, rejsami luksusowymi jachtami oraz drogimi torebkami.
Rutowicz stara się pokazać, że ma do tego wszystkiego dystans. Gdy dostała modną i drogą torebkę, narzekała, że przez doczepiony do niej łańcuch, jest zbyt ciężka. Jak wtedy marudziła na Instagramie:
"Nie mogę za wiele do niej włożyć, bo mogę mieć problem z udźwignięciem. Zastanawiam, czy "my love" kupił mi ją za karę czy z miłości..?"
Do niedawna zdjęcia z ukochanym należały na Instagramie "Jollie" do rzadkości. Ostatnio jednak coś się w tej sprawie zmieniło, bo na początku roku złożyła fanom życzenia noworoczne i pokazała zdjęcie z narzeczonym.
To, że w ich wzajemnych relacjach mogło dojść do przełomu, zdają się potwierdzać kolejna zdjęcia, tym razem przestawiające blondwłosą "Jollie" w białej sukni, złożonej z tylu warstw, że Rutowicz wygląda w niej jak puszysta beza. Trudno oprzeć się skojarzeniom z kreacją ślubną….
Zobacz też:
Była królową kiczu. Co słychać u "Jollie" Rutowicz?
Kochała kolor różowy i jednorożce. Jola Rutowicz była najbardziej irytującą celebrytką
