Ryan Gosling rezygnuje z aktorstwa
Przystojny gwiazdor postanowił przerwać swoją karierę filmową. Podobno czuje się zmęczony i wypalony...
Nie każdy na jego miejscu zdobyłby się na taką decyzję. Ryan Gosling (33 l.) u szczytu popularności postanowił, że rezygnuje z grania w filmach. Przynajmniej na jakiś czas.
Gwiazdor uznawany jest za jednego z najprzystojniejszych mężczyzn w Hollywood. Nic więc dziwnego, że reżyserzy wręcz biją się o jego udział w swoich produkcjach.
Ryan przyznaje, że początkowo większość tych ofert przyjmował, bo bał się, że jeśli teraz nie wykorzysta swej szansy, więcej się to nie powtórzy.
Hurtowe wręcz przyjmowanie ról przyczyniło się do tego, że aktorowi zdarzyło się zagrać w kilku nie najlepszych produkcjach, za co został dość mocno skrytykowany.
Gosling czuje się tym wszystkim strasznie zmęczony i najzwyczajniej chce odpocząć. Nie zdradza jednak ile będzie trwał jego urlop. Choć zapowiada się raczej dłuższa przerwa.
"Grałem za dużo. Straciłem pasję do tego, co robię. Myślę, że najwyższy czas, aby zrobić sobie przerwę i znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego i po co to robię. Muszę odpocząć od samego siebie i moim widzom chyba też się to przyda" - wyznaje aktor w rozmowie z "Associated Press".
Ryan zdradza też, co zamierza robić na urlopie i trzeba przyznać, że ma dość "oryginalne" plany.
"Będę leżeć nago na kanapie i oglądał całymi dniami telewizję" - przyznał.
Może faktycznie to najlepsza pora, aby uniknąć przesytu i znudzenia swoją osobą. Oby tylko nicnierobienie i wylegiwanie się nago nie spodobało mu się za bardzo!