Reklama
Reklama

Rybiński stracił dach nad głową. Prawda o bezdomności wyszła na jaw

Andrzej Rybiński od 1970 roku jest aktywny zawodowo, a na przestrzeni lat wylansował wiele hitów, które do dziś są uwielbiane przez jego fanów. Mało osób jednak wie, że zanim ten stał się popularnym artystą, mierzył się z bezdomnością. Po czasie opowiedział o trudnej przeszłości...

Andrzej Rybiński zamiłowanie do muzyki przejawiał od dzieciństwa. W młodości uczęszczał do szkoły muzycznej, a następnie współpracował z wieloma amatorskimi zespołami, jednak przełom w jego karierze nastąpił w 1970 roku, gdy wraz z Elżbietą Dmoch i Januszem Krukiem założył grupę 2 plus 1 i wylansował wiele utworów.

Na fali popularności zaczął występować w duecie z ówczesną żoną Elizą Grochowiecką, jednak ostatecznie postawił na solową karierę. Rybiński stworzył wiele hitów, w tym "Nie liczę godzin i lat", czy "Znajdę cię" i do dziś zaliczany jest do jednych z popularniejszych artystów na rodzimej estradzie.

Reklama

Mało osób jednak wie, że zanim znalazł się na, szycie stracił dach nad głową i mierzył się z bezdomnością...

Andrzej Rybiński stracił dach nad głową. Prawda o bezdomności wyszła na jaw

Andrzej Rybiński urodził się w Łodzi i tam stawiał pierwsze kroki na scenie, jednak marzyła mu się ogólnopolska rozpoznawalność. Z tego powodu wyruszył do stolicy z nadzieją, że uda mu się wybić i nagrać ponadczasowe piosenki. Zanim odniósł pierwszy sukces, musiał zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu, w tym z bezdomnością.

Rybiński po latach przyznał, że tuż po przeniesieniu się do Warszawy nie miał gdzie mieszkać. Artysta koczował w nowo wybudowanych wieżowcach, a noce spędzał w windzie, by nikt go nie zauważył.

"Nie zawsze miałem gdzie mieszkać, ale wtedy wybudowali takie trzy duże wieżowce na ścianie wschodniej w Warszawie. Wchodziłem do windy nocą, zatrzymywałem się między piętrami i parę godzin można było przekimać" - przyznał w rozmowie z Anną Jurksztowicz.

Przeczytajcie również:

Sławomir przeszedł sporą metamorfozę. Wystarczyło jedno słowo Kajry

Andrzej Rybiński jest w rozpaczy. Nie ma za co utrzymać ukochanych zwierząt               

Po latach sama zgłosiła się do mediów. Odniosła się do głośnej plotki o jej byłym mężu               

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Rybiński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy