Ryszard Kalisz będzie musiał zapłacić Lewandowskiej 150 tys. zł?
Sielskie życie Ryszarda Kalisza (58 l.) może zostać niespodziewanie zakłócone. Wszystko przez Sandrę Lewandowską (38 l.), która szykuje się do batalii sądowej z byłym posłem. To może być prawdziwy test dla jego małżeńskiego związku z Dominiką (28 l.). Czy żona będzie go wspierać w trudnych momentach?
W życiu prywatnym polityka układa się chyba świetnie. Ma młodziutką żonę, którą darzy podobno wielkim uczuciem, oraz małego synka.
Jego szczęście i spokój może jednak zmącić Sandra Lewandowska, z którą niegdyś współpracował Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
Poczuła się ona skrzywdzona wypowiedzią byłego posła na swój temat.
Przypomnijmy, że na jednej z ujawnionych taśm słychać rozmowę Kalisza i Aleksandra Kwaśniewskiego m.in. właśnie na temat Lewandowskiej.
"Najlepszym dowodem na Sandrę jest to, jak wyrzuciłem ją z roboty. No to co ja miałem zrobić, jak ona nic nie robiła? Natomiast w tym momencie, słuchaj, dziesięciu generałów różnych służb przychodziło do mnie z interwencją" - mówił wówczas polityk-celebryta.
Była posłanka Samoobrony wezwała Kalisza do wystosowania wobec niej przeprosin, jednak ten zignorował jej prośbę.
Urażona Lewandowska zagroziła, że pozwie kolegę do sądu! Chce od niego 150 tys. zł odszkodowania.
"Skłamał, więc musi za to zapłacić. Mam nadzieję, że ta sprawa nauczy Ryszarda Kalisza uczciwości i rzetelności w życiu publicznym" - deklaruje na łamach "Super Expressu".
Dodaje, że część pieniędzy, które wypłaciłby jej polityk, przekazałaby na Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach przy Komendzie Głównej Policji.
Co zrobiłaby z resztą odszkodowania?
"Kolejną część środków być może przeznaczę jeszcze na jedną, dwie fundacje, a resztę na rekompensatę za straty, jakie poniosłam" - stwierdza.
Skoro już tak dokładnie obmyśliła na co wyda pieniądze, najpewniej jest przekonana, że wygra z Kaliszem sądową batalię.
Trochę inne zdanie mają na ten temat w biurze poselskim byłego posła.
"Ten wniosek jest bezzasadny" - zapewniono.
Czekamy na dalszy rozwój wypadków!
(TVN24/x-news)