Reklama
Reklama

Ryszard Rembiszewski wyjechał do córki do Kambodży! "Żyć nie umierać"

Ryszard Rembiszewski (68 l.) z lubością opowiedział o swoim długim zagranicznym urlopie. Z typowym dla siebie poczuciem humoru skomentował wypoczynek w Tajlandii i Kambodży.

Prezenter potrafi sobie zorganizować takie wakacje, o jakich wielu może tylko pomarzyć!

Przez ponad miesiąc przebywał on najpierw w Tajlandii, a później na wyspie Koh Rong Samloem w Kambodży.

Jego wypoczynek nie był zbyt urozmaicony, o czym opowiada on w rozmowie z "Faktem".

"W kółko: plaża-morze, plaża-morze. Później lunch, krótki odpoczynek i znowu morze. Wieczorem udawałem się po kolacji do baru na jakieś drinki. Żyć nie umierać! Bardzo wyczerpujący był ten urlop" - żartuje popularny "Pan Lotto".

W Kambodży konferansjer mógł wreszcie spotkać się z dawno niewidzianą córką.

Reklama

To właśnie tam Karolina prowadzi własny biznes.

Niegdyś sporo zaryzykowała.

Sprzedała mieszkanie, rzuciła dobrze płatną pracę i wyjechała do Azji, by na rajskiej wyspie prowadzić szczęśliwe życie u boku narzeczonego.

Teraz nieźle się jej wiedzie, a na cześć swojego taty stworzyła nawet... specjalnego drinka!

"To mieszanka różnych alkoholi. Najlepsze w nim jest to, że na szklance są wisienki koktajlowe, które ubóstwiam. Jak zobaczę wisienkę, to od razu jestem szczęśliwy" - wyjawia Rembiszewski.

Jedno trzeba przyznać - "Pan Lotto" do życia podchodzi z wielkim dystansem!

Wydaje się, jakby troski dnia codziennego zupełnie go nie dosięgały. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ryszard Rembiszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy