Reklama
Reklama

Ryszard Rynkowski pomaga cicho i bez rozgłosu!

Na estradzie odniósł sukces. Jako człowiek spełnia się gdzie indziej.

W minionym roku został nagrodzony srebrnym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Okazja była ku temu wyjątkowa, bo 2015 rok to jubileusz 25-lecia solowych występów Ryszarda Rynkowskiego (64 l.) na scenie. Sam jednak nie komentował tego wydarzenia.

Jako artysta Ryszard Rynkowski przemawia do nas niemal codziennie swoimi piosenkami. Mówi do nas poprzez radio i telewizję. W końcu trudno znaleźć w Polsce osobę, która nie znała by jego przebojów: "Szczęśliwej drogi już czas", "Jedzie pociąg z daleka", "Wznieś serce" czy "Urodziny".

Pomagać, ale w ciszy i spokoju

Ryszard Rynkowski stara się, żeby to muzyka mówiła za niego. Wiele osób uważa go nawet za ponuraka.

Reklama

On sam twierdzi, że ten, kto dobrze go zna, wie, że prywatnie zupełnie taki nie jest. Ta opinia na jego temat wynika po prostu z tego, że bardzo stara się oddzielić życie prywatne od zawodowego.

"Wejście do restauracji, gdzie wszyscy mnie rozpoznawali, a ja nikogo, powodowało u mnie spięcia. Nie wiedziałem, jak się zachowywać. Taki trochę dzikus jestem. Po koncercie wolałem siedzieć w domu" - tak przed laty tłumaczył w jednym z magazynów, dlaczego zawsze po koncercie wraca do domu.

I tak stara się robić do dziś.

Są jednak w życiu artysty chwile, kiedy nie unika kontaktu z innymi osobami, kiedy bez problemu udziela wywiadów. To są sytuacje, kiedy trzeba pomóc innym.

Ryszard Rynkowski jest bowiem jednym z założycieli fundacji Dary Losu. Powstała w 2011 roku. Jej motto brzmi: "Dziel się tym, co masz".

Głównym celem Fundacji jest udzielanie pomocy oraz jej finansowanie, rehabilitacja i opieka w szczególności nad osobami niepełnosprawnymi.

Piosenkarz jednak nie lubi rozgłosu wokół swojej charytatywnej działalności. Gdy kilka lat temu dziennikarze tygodnika "Newsweek" przyznawali swoje nagrody w konkursie Gwiazdy Dobroczynności, żalili się, że Ryszard Rynkowski, który był jednym z laureatów w kategorii darczyńca organizacji społecznej, nie chciał się tym specjalnie chwalić publicznie. Wolał, żeby o pomaganiu mówili inni. On po prostu... wyłączył telefon!

Tym razem jednak Ryszard Rynkowski telefonu nie wyłączył.

Trzy lata temu wokalista był jednym z uczestników programu "Bitwa na głosy". W jego drużynie znalazła się wówczas młoda wokalistka Paulina Hebel. Dziewczyna, zresztą podobnie jak Ryszard, pochodzi z Elbląga.

W drugiej edycji show TVP 2 ta ekipa przegrała jedynie z zespołem Kamila Bednarka.

Dzisiaj jednak nie wspomnienia sprzed lat są najważniejsze, ale pomoc Paulinie.

Dziewczyna bowiem w lipcu ubiegłego roku dowiedziała się, że ma nowotwór mózgu. Groziła jej utrata wzroku.

Czytaj dalej na następnej stronie

W trakcie kilku operacji usunięto u niej część guza, ale Paulina wymaga dalszych interwencji lekarzy. Na kolejne operacje potrzebnych jest 100 tys. zł. Z pomocą ruszył... Ryszard Rynkowski.

Kilka dni temu razem z Pauliną w programie "Pytanie na Śniadanie" apelował o pomoc. To w jego fundacji "Dary Losu" zostało utworzone specjalne konto dla niej.

"Dostałem któregoś dnia maila od innego z członków naszej drużyny. Przekazał mi wiadomość od mamy Pauliny. Postanowiłem pomóc" - mówił skromnie Ryszard Rynkowski w programie TVP.

Sam też dostał szansę od losu

Artysta dobrze wie, jak ważna jest pomoc i wsparcie bliskich w trudnych dla nich momentach.

W 1996 roku sam stracił żonę Hannę, która zmarła na raka piersi. To były dla niego traumatyczne chwile.

Rynkowski wspominał, że był wówczas przekonany, że już nigdy więcej nikogo nie będzie w stanie pokochać. To na szczęście się zmieniło, gdy poznał obecną żonę Edytę (42 l.).

Siedem lat temu urodził się im syn Ryszard jr. Szczęście znowu wróciło do rodzinnego domu.

Tym bardziej, że córka artysty z pierwszego małżeństwa, Marta (37 l.), urodziła dwóch wnuków.

Dziś szczęśliwy i spełniony Ryszard Rynkowski, pamiętając jednak o swojej tragedii sprzed lat, wie, że sam może pomagać innym.

Prawdziwym bowiem darem losu jest to, że ma wokół siebie osoby, które kocha i które jego kochają.

Dlatego tym darem chce się dzielić z innymi. Nie robiąc przy tym zbytniego rozgłosu.

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Ryszard Rynkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy