Ryszard Rynkowski wrócił na scenę
Ryszard Rynkowski (65 l.) otrząsnął się po dramatycznych wydarzeniach, które wydarzyły się w połowie listopada, i wrócił na scenę. W jakiej jest formie?
Przez ostatnie tygodnie stronił od ludzi. Odkąd wyszedł ze szpitala psychiatrycznego, do którego trafił na konsultację lekarską po próbie targnięcia się na życie, nie opuszczał swego domu w Zbicznie koło Brodnicy (Kujawsko-Pomorskie).
Choć jego menadżer Bogdan Zep zapewniał tygodnik "Twoje Imperium", że wszystko jest w porządku, artysta nie dotarł na dwa zaplanowane z dużym wyprzedzeniem koncerty charytatywne. Na jego stronie internetowej także zabrakło informacji na ten temat.
"O pierwszym występie Rynkowskiego dowiedzieliśmy się przypadkiem, od osoby, która tam była. Koncert odbył się w klubie Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie w dzielnicy Bemowo. Nie był biletowany ani zapowiadany na plakatach i w mediach. Obowiązywały wejściówki. Ryszard Rynkowski zainkasował za ten występ ponad 18 tysięcy złotych (kwotę upubliczniły władze Bemowa)" - czytamy w tygodniku "Twoje Imperium".
"Atmosfera na koncercie była daleka od beztroskiej. Piosenkarza od fanów odgradzało dwunastu ochroniarzy. Nie wolno było robić zdjęć ani filmować występu".
Czy i kiedy odbędą się następne koncerty artysty? Jego menadżer nie jest rozmowny w tej kwestii. "Ryszard występuje cały czas" - mówi tygodnikowi "TI". Zapytany, gdzie zatem będzie można go zobaczyć, odpowiada krótko: "Dla was to tajemnica, do widzenia".
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach: