Reklama
Reklama

Sablewska na dywaniku władz TVN

Maja Sablewska wciąż nie radzi sobie z tremą podczas nagrań do programu "X-Factor". Władze TVN musiały wziąć ją na poważną rozmowę...

Jak informowaliśmy niedawno, Maja Sablewska nie może odnaleźć się w roli gwiazdy, na której skupione będą oczy milionów widzów. Nie radzi sobie ze stresem przed kamerami, które trzeba ustawiać pod takim kątem, by nie filmowały drżących dłoni menedżerki.

Według informacji "Faktu", kolejne nagrania show nie przynoszą poprawy. "Zdaniem realizatorów, z chwilą włączenia kamer menedżerka staje się nienaturalna, a w jej oczach widać niepokój" - czytamy.

Władze stacji są poważnie zaniepokojone - w końcu "X-Factor" ma być największym hitem ich wiosennej ramówki. Doszło do tego, że Maja wylądowała na dywaniku.

Reklama

"Poproszono ją, by znalazła sposób na radzenie sobie ze stresem. Jak udało nam się ustalić, jurorka wzięła sobie te rady do serca i zapisała się na prywatne lekcje jogi i relaksujące masaże" - pisze "Fakt".

Nie wydaje nam się, by takie rady szefów były najlepszą motywacją dla zestresowanego pracownika...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: X-Factor | Maja Sablewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama