Sablewska nie uczy się na błędach?
Po głośnym rozstaniu z Edytą Górniak Maja Sablewska publicznie przyznała, że popełniła błąd, przyjaźniąc się z piosenkarką. Ze swoją nową podopieczną, 18-letnią Tolą, już jest w zażyłych stosunkach.
"Edyta to była pierwsza artystka, z którą się zaprzyjaźniłam. Pierwsza i ostatnia" - mówiła jurorka w jednym z wywiadów. Wydawało się, że zrozumiała, iż nie warto łączyć życia prywatnego z zawodowym. Wygląda jednak na to, że nauka poszła w las.
Przez ponad dwa miesiące menedżerka przebywała w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszka i uczy się w szkole muzycznej jej nowa podopieczna, Tola Szlagowska. Panie świetnie czują się w swoim towarzystwie.
Sablewska w wywiadach nie szczędzi słów pochwały pod adresem Toli. Według niej jest to dziewczyna, o której śmiało można powiedzieć, że jest artystką totalną!
- Sama komponuje piosenki, pisze teksty. To jej prawdziwa pasja! - zachwyca się jurorka "X Factora". I nie ma w tym nic dziwnego. W końcu taka jest rola menedżerki, by na każdym kroku chwalić. Tyle tylko, że chwalenie podopiecznej a przyjaźń z nią, to dwie zupełnie różne rzeczy.
Obie panie sprawiają wrażenie, jakby były najlepszymi przyjaciółkami. No właśnie, dzisiaj przyjaciółki a... jutro? Czeka nas kolejne głośne rozstanie?
(nr 38/2011)