Reklama
Reklama

Sacha Baron Cohen jako Freddie Mercury

Brytyjski komik Sacha Baron Cohen zagra legendarnego frontmana zespołu Queen - Freddiego Mercury'ego - w nowym filmie o zmarłym muzyku.

Jak donosi portal Contactmusic.com, Cohen podpisał kontrakt na rolę w nowej produkcji ze scenariuszem autorstwa Petera Morgana. Akcja filmu ma się zaczynać na pierwszych latach działalności grupy Queen i kończyć ich słynnym występem podczas koncertu "Live Aid" w 1985 roku, uważanym do dziś jako jeden z najlepszych w historii muzyki rockowej.

Film, który na razie nie ma tytułu, zostanie sfinansowany przez firmę GK Films i wyprodukowany we współpracy z należącą do Roberta De Niro firmą Tribeca Productions.

Jeden z właścicieli GK Films powiedział w wywiadzie dla portalu Deadline.com: "Queen jest jednym z najlepszych zespołów rockowych wszech czasów i marką samą w sobie. Freddie Mercury był zapierającym dech w piersiach piosenkarzem, więc z Sachą w głównej roli, scenariuszem autorstwa Petera i wsparciem ze strony pozostałych członków grupy Queen, mamy doskonały komplet, który pozwoli nam opowiedzieć prawdziwą historię ich sukcesu".

Reklama

Na razie pozostaje niejasne, czy Cohen, znany z ról w kontrowersyjnych komediach "Bruno" i "Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej", będzie wykonywał utwory zespołu Queen, czy w filmie zostaną wykorzystane oryginalne wokale Mercury'ego.

Freddie Mercury zmarł w 1991 roku w wieku 45 lat na AIDS, jednak ostatnie dni jego życia nie zostaną przedstawione w tej produkcji.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sacha Baron Cohen | Freddie Mercury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy