Sadowska gorzko o współpracy z TVP. "Nie zrobiłabym tego drugi raz. To było trochę paździerzowe"
Maria Sadowska (46 l.) w 2007 roku wzięła udział w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie". Po latach przyznała, że ta decyzja mocno zaszkodziła jej wizerunkowi. "Przestali zapraszać mnie na festiwale muzyczne, do dzisiaj zresztą" - podsumowała w rozmowie z Żurnalistą.
Maria Sadowska to artystka jazzowa oraz reżyserka, która ma na swoim koncie takie filmy, jak "Sztuka kochania" czy "Dziewczyny z Dubaju" we współpracy z Dodą. Wciąż jednak większość widzów kojarzy ją bardziej jako jurorkę programu "The Voice of Poland".
Nie wszyscy pamiętają o tym, że w 2007 roku występowała jako uczestniczka programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" na antenie Telewizji Polskiej. Przyznaje, że złamane biodro boli ją do dzisiaj...
Sadowska w rozmowie z Plejadą wyznała, że z perspektywy czasu udział w programie TVP niekorzystnie wpłynął na jej wizerunek. Nie zdecydowałaby się na to ponownie.
Występy na lodzie miały stanowić spełnienie marzenia małej dziewczynki, która chciała doświadczyć niezwykłej przygody, a do tego zarobić pieniądze. Treningi okazały się jednak zbyt intensywne, a artystka w trakcie trwania show złamała żebro.
Gwiazda estrady była wówczas nominowana do prestiżowych nagród, takich jak Fryderyki, a przez udział w programie środowisko przestało traktować ją poważnie, nad czym nadal ubolewa.
Zobacz też:
Maria Sadowska żali się fanom w poruszającym wyznaniu. Mało kto o tym wiedział!
Maria Sadowska doświadczyła "złego dotyku" jako dziecko. Jak to wspomina?
Wakacje jesienią? Tam nadal jest ciepło. Oto hitowe kierunki z krótkim lotem