Sadowska narzeka na swój ciężki los!
Maria Sadowska postanowiła w pełni wykorzystać swoje pięć minut, jakie dał jej udział w "The Voice of Poland". W ramach promocji programu, siebie i płyty, udziela wywiadu za wywiadem...
Przez lata o Marii Sadowskiej mało kto słyszał. Nie udało jej się zawojować rynku muzycznego, a jej kolejne płyty z komercyjnego punktu widzenia okazywały się klapami.
Teraz Maria ma wreszcie szanse zaistnieć w szerszej świadomości, jako jurorka muzycznego show.
Media na nowo zainteresowały się jej osobą, co Sadowska skrupulatnie wykorzystuje. W końcu niebawem ma ukazać się jej nowa płyta.
W jednym z ostatnich wywiadów postanowiła nieco ponarzekać na swój dotychczasowy los.
Ubolewa nad tym, że nasz rodzimy show-biznes jest taki biedny, a gwiazdy muszą żyć jak normalni Polacy, bo wcale dobrze nie zarabiają.
"Wybierając drogę niekomercyjną, cały czas obracam się w normalnej rzeczywistości, takiej, w której żyje zwykła polska rodzina. Jesteśmy dużo bliżej ludzi, niż się na pierwszy rzut oka wydaje. To są takie mity celebryty. Nie jesteśmy Ameryką. Za bycie znanym w Polsce najczęściej nie idzie taki standard życia jak na Zachodzie. Nie ma żadnych willi z basenami, samochodów i milionów na kontach" - ubolewa Sadowska w rozmowie z "Fleszem".
Współczujecie?