Salma Hayek obsesyjnie się odchudza. Musi?
Salma bardzo dba o swoją figurę. Czy robi to z miłości do męża czy ze strachu?
Salma Hayek (46 l.), obiekt westchnień milionów mężczyzn na całym świecie, kiedyś prezentowała z dumą swoje krągłości. Ale odkąd została żoną francuskiego bilionera Francois- Henri Pinaulta (50 l.), zaczęła bardzo uważać na to, co je.
Tylko, że to już nie jest zwykła kontrola masy ciała, a wręcz obsesja. Nie ma dnia, aby Salma nie stanęła na wadze. Czasami robi to nawet kilka razy dziennie.
"Gdybym nie była zakochana, pewnie dawno bym sobie odpuściła. Miłość daje mi siłę" - mówi aktorka. Nie ma nic dziwnego, że chce się podobać mężowi. Ale czy to na pewno miłość a nie poczucie zagrożenia?
Na krótko przed tym, jak zaczął być widywany z Salmą, Pinault spotykał się z modelką Lindą Evangelistą (47). Aktorce powiedział, że to była przelotna znajomość. Flirt, zabawa. Mówił, że nic ich nie łączy.
Zakochana gwiazda uwierzyła. Wkrótce na świat przyszła ich córka Valentina (5 l.). Aż tu nagle gruchnęła wiadomość, że Augustin – syn Evangelisty, starszy o 11 miesięcy od córki Salmy - też jest synem Pinaulta.
Francois o tym wiedział, ale zataił ten fakt przed Salmą. Dla Hayek to był cios. Poczuła się wtedy zdradzona i upokorzona. Zaplanowany ślub został przesunięty. Krążyły nawet plotki, że para rozstała się.
Francoisowi udało się udobruchać narzeczoną i w 2009 r. para wzięła ślub. A nawet dwa. Najpierw kameralny w Paryżu, a potem z pompą, trwający dwa dni, w Wenecji. Jednak Salma nie zapomniała o ewentualnej konkurentce o nienagannej figurze.
Zwłaszcza, że ta nie daje o sobie zapomnieć. Niedawno wystąpiła z żądaniami o alimenty.
nr 44/2012