Sambor Czarnota pogonił Pakosińską! Wrócił do narzeczonej!
We wrześniu Katarzyna Pakosińska (42 l.) i Sambor Czarnota (37 l.) wrócą do teatru, by grać małżonków. Ale trudno im będzie udawać namiętność, bo właśnie się rozstali...
Perlisty uśmiech, z którego zawsze słynęła, nie gości ostatnio na jej twarzy.
Celebrytka zaszyła się w domu w Milanówku. Nie odbiera telefonów. Rozpamiętuje niedawne rozstanie z kochankiem.
"Wszystko układało się między nimi wspaniale. Kasia rozkwitła, odmłodniała. Liczyła, że wkrótce będą mogli przestać ukrywać swoje szczęście.
Aż tu nagle on oświadczył, że kończy ich znajomość. Wrócił do poprzedniej dziewczyny" - zdradza „Na żywo” osoba z otoczenia pary.
O sekretnym romansie Pakosińskiej i Czarnoty media donosiły na początku czerwca.
Para występowała wspólnie w spektaklu „ZUS, czyli Zalotny Uśmiech Słonia”, w Teatrze Kamienica.
Na scenie grali małżonków, a spektakl przeznaczony wyłącznie dla widzów dorosłych, aż kipiał od emocji. Jak się okazało, wcale nie udawanych.
"To zauroczenie było silniejsze niż głos rozsądku. Dla Sambora Kasia rozluźniła znajomość z Gruzinem Sergim, z którym tworzyła parę od 7 lat. Cierpiała, bo wiedziała, że łamie jego serce" – opowiada znajoma Pakosińskiej.
Czarnota ryzykował wiele, by być z Kasią. Od kilu lat jest związany z aktorką Martą Dąbrowska. Ale nie miał odwagi, by się z nią ostatecznie rozstać.
"Z Martą łączy go wieloletnie narzeczeństwo i ogromny szacunek dla jej ojca, Waldemara Dąbrowskiego, dyrektora Opery Narodowej, człowieka o ogromnym wpływie na świat filmu i kultury.
Sambor nie wyobrażał sobie, że może złamać słowo dane jego córce" – zdradza znajoma aktora.
Gdy media ujawniły romans Pakosińskiej i Czarnoty, artystka wydawała się zadowolona.
Prowadząc Opole rzuciła figlarnie z widowni: „Czy jest ktoś z Częstochowy? Pozdrawiam... Taki osobisty wątek" – parsknęła śmiechem.
Jednak przestało jej być do śmiechu, gdy kilka dni później aktor zdementował plotki o zawirowaniach w swoim życiu osobistym.
"Nie rozstałem się z Martą. Owszem, często spotykam się z Kasią, ale dlatego, że razem pracujemy, piszemy scenariusz.
Nie mamy romansu i takie insynuacje byłyby dla nas głęboko krzywdzące" – powiedział.
"Kasia była załamana, gdy wyparł się ich relacji" – opowiada znajoma aktorki.
Na szczęście dla byłych kochanków spektakl, w którym oboje grają, podczas wakacji nie jest wystawiany.
Gdy we wrześniu wróci na afisz, Sambor i Kasia na scenie znów będą musieli obsypywać się pocałunkami.
Czy zdołają opanować emocje i zagrać, że nadal się kochają?