Samochód Ewy Farnej po wypadku
Zdjęcie zmiażdżonego Volksvagena Tiguany Ewy Farnej opublikował czeski portal blesk.cz.
Piosenkarka we wtorek, 22 maja, straciła panowanie nad kierownicą i dachowała w okolicach Trzyńca - miasta położonego na granicy z Polską.
Choć czeskie media twierdzą, że 18-latka była pijana (wracała z zakrapianej alkoholem imprezy), ona sama początkowo temu zaprzeczyła.
"Jakbym była pijana, absolutnie NIE siadałabym za kierownicą" - podkreśliła na Facebooku.
Wpis ze strony jednak zniknął po kilku godzinach. W jego miejsce pojawiło się oficjalne oświadczenie, w którym Farna tłumaczy, że "powodem wypadku było niezmierne zmęczenie spowodowane nieprzespanymi nocami przed egzaminem maturalnym".
"Zasnęłam za kierownicą i zjechałam z drogi. Samochód jest w okropnym stanie, ale na całe szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Obecnie przebywam w szpitalu, mam wstrząs mózgu i parę powierzchownych ran".