"Sanatorium miłości 4". Marek opowiedział Manowskiej o dzieciństwie: "praktycznie nie istniało"
Program "Sanatorium miłości" potrafi zaskakiwać, rozśmieszać, ale i też wzruszać. Każdy z seniorów przeżył kiedyś traumę, której nie zapomni do końca życia. Marek w rozmowie z Martą Manowską otworzył się na temat swojego dzieciństwa, którego praktycznie nie miał. Czy to rzutuje na jego obecne kontakty z kobietami?
"Sanatorium miłości" to reality-show TVP, które pozwala poszerzyć swoje horyzonty dotyczące życia seniorów. W końcu osoby powyżej 60 lat mają czas na realizowanie swoich pasji w czasie wolnym. To wtedy nadchodzi okazja na poznawanie nowych ludzi, nawiązywanie przyjaźni, a nawet miłości. Trudne doświadczenia z przeszłości mogą jednak skutecznie blokować seniorów przed nawiązywaniem kontaktu z innymi. O swoim trudnym dzieciństwie w rozmowie z Martą Manowską opowiedział Marek.
W ostatnim odcinku "Sanatorium miłości" wzruszony Marek opowiadał Marcie Manowskiej o swoim trudnym dzieciństwie.
To niestety niejedyna przykra historii z życia Marka. Będąc w latach 80. w Związku Radzieckim, poznał tam swoją żonę. Razem spędzili 23 lata. Niestety, parę rozdzieliła choroba i śmierć żony. Od tamtej pory zawsze, kiedy Marek opowiada o swojej dawnej miłości, ma łzy w oczach.
Marek ma 66 lat i pochodzi z Gdyni. Sam o sobie mówi, że jest pogodny i przyjaźnie nastawiony do ludzi. Lubi wszelakie sporty, ale jego ulubionymi jest koszykówka i siatkówka. Nie stroni też od jazdy na rolkach wyczynowych, jazdy na rowerze albo grze w ping-ponga. Jest ekspertem od systemów parowych i prowadzi szkolenia w tym zakresie.
Nowy odcinek programu "Sanatorium miłości" jest emitowany w każdą niedzielę o 21:15 w TVP. Dostępny jest również online na platformie VOD TVP
Zobacz także:
"Sanatorium miłości 4". Będzie ślub Anny i Piotra? "No i się zgodziłam"
Kim jest Kamila Złośnik? Okrzyknięto ją "polską Kim Kardashian"!
Potężna eksplozja nad Chersoniem. Media o uderzeniu w lotnisko