"Sanatorium miłości 4". Monika potwierdziła dobre wieści. Namówił ją do tego kolega z programu
Monika Zajączkowska z "Sanatorium miłości" twierdzi, że nigdy nie jest za późno na spełnianie swoich marzeń. Ona właśnie sięgnęła po swoje. Nie ukrywa, że nie udałoby się bez wsparcia przyjaciela z programu. To Andrzej namówił ją, by nie rezygnowała z planów.
Monika Zajączkowska i Andrzej Sikorski poznali się na planie randkowego show TVP "Sanatorium miłości". Seniorzy bardzo się polubili. Spędzają dużo czasu razem i chętnie odwiedzają studio przy Woronicza. Byli już gośćmi "Pytania na śniadanie" oraz muzycznego teleturnieju "Jaka to melodia". W rozmowie z Pomponikiem Andrzej zdradził, że łączy go z Moniką szczególna więź - jest to coś więcej niż tylko przyjaźń.
Monika Zajączkowska jakiś czas temu wydała książkę "Sanatorium uczuć, czyli siedem światów Igi B.". Romans będzie miał swoją premierę jesienią tego roku. W rozmowie z tygodnikiem "Na żywo" kuracjuszka zdradziła, że wiele zawdzięcza Andrzejowi, który okazał jej wsparcie. Bez jego pomocy książka prawdopodobnie nigdy by się nie ukazała.
"W swoim życiu musiałam zmierzyć się z wieloma trudnymi sytuacjami. Byłam zdradzona, rozwiodłam się, przeżywałam różne rozczarowania, ale przecież wielu innym kobietom też nie było łatwo. Któregoś dnia usiadłam do komputera i zaczęłam pisać. To dało mi wiele radości, bo historia, którą stworzyłam, miała humorystyczny charakter" - mówiła Monika.
Pisanie powieści było dla Moniki rodzajem terapii. Znalazła satysfakcję w samym pisaniu. Kiedy romans był już skończony "gotowa powieść "Sanatorium uczuć, czyli siedem światów Igi B." znalazła schronienie w szufladzie".
To właśnie Andrzej namówił Monikę, by odważyła się pójść ze swoim dziełem do wydawnictw. To był dobry pomysł, bo od razu znaleźli się chętni do opublikowania romansu.
Monika i Andrzej są praktycznie nierozłączni. W sieci pokazują zdjęcia ze spacerów po Warszawie. Andrzej w rozmowie z Pomponikiem wspomniał nawet, że rozważają wspólne zamieszkanie. Jak się okazuje, Monika jest bardziej ostrożna w ocenianiu ich relacji. Dla tygodnika "Na żywo" przyznała jedynie, że "bardzo się lubią".
"Po zakończeniu show pozostałam w kontakcie z Andrzejem. Spędzamy ze sobą dużo czasu, gdy jestem w stolicy. Ktoś mógłby nas wziąć za parę, ale my po prostu się lubimy".
Co na to powie Andrzej Sikorski? Senior chyba liczył na coś więcej.
Zobacz też:
"Sanatorium miłości 4". Tak Monika bawiła się z Andrzejem. Nie ukrywają, że coś ich łączy!
"Sanatorium miłości 4". Tego nie pokazano w telewizji. Andrzej zdradza szczegóły montażu
"Sanatorium miłości 4". Co z Mariolą i Piotrem Hubertem? Czy zrobią kolejny krok?