"Sanatorium miłości 5". Dariusz ze Szczecina mocno irytuje widzów. Co na to kuracjusz?
"Sanatorium miłości 5" już za półmetkiem. Widzowie kibicują Uli i Zdzisławowi, ale też coraz częściej krytykują Dariusza ze Szczecina. Czym kuracjusz tak się naraził i co on sam sądzi o nieprzychylnych komentarzach pod jego adresem?
Piąty sezon "Sanatorium miłości" jest bardzo chwalony przez widzów, którym kuracjusze bardzo przypadli do gustu. Na początku było sporo krytyki pod ich adresem, że wcale nie są starzy, że nie reprezentują typowych polskich seniorów. Teraz jednak 12 wypoczywająca i bawiąca się w Busku-Zdroju cieszy się sympatią widzów. Może poza jednym z kuracjuszy - Darkiem ze Szczecina.
Na forach internetowych związanych z programem widzowie chętnie piszą o tym, że kibicują Uli i Zdzisławowi. Mają też wiele zastrzeżeń pod adresem Dariusza.
"Darek niestety nie zyskał mojej sympatii. Nie potrafi przegrywać, nie potrafi pogodzić się z tym, że ktoś może być lepszy...";
"Trzymam kciuki za Ulę i Zdzicha... troszkę denerwuje mnie Darek";
"Darek w każdym odcinku gwiazdorzy i chce być lepszy od wszystkich, niestety skutek jest odwrotny. Żal faceta";
"W życiu bym z takim Darkiem nie wytrzymała, który nie umie przegrywać. I tak prze do zwycięstwa za wszelką cenę i tak przeżywa porażki. Jak nic to pewnie znak ognia - jakiś Baran czy Lew. Ale w życiu codziennym to musi być ciężkie dla drugiej osoby";
"Darek nie traktuje tego jako zabawy tylko rywalizację i to taka na śmierć i życie. Tak jak jeden z uczestników mówił o nim: zawsze pierwszy do zadania, którego nie wykona poprawnie, a później jeszcze innych instruuje jak mają poprawnie to robić. Facet ewidentnie nie potrafi się bawić i ma problem z porażką";
"Darek chce być doskonały we wszystkim, a kiepsko mu to wychodzi";
"Darek od początku udaje cwaniaka. A jakoś żadna go nie chcę. Wszędzie się wyrywa pierwszy, poucza innych, a samemu mu nie wychodzi".
Nie tylko widzowie są poirytowani zachowaniem Dariusza. Adam też chętnie przed kamerą komentuje zachowanie kolegi:
"Przypłynie, komentuje i wszystkich uczy, jak trzeba się zachować na desce. Ręce opadają. Sam nie potrafisz, a chcesz kogoś pouczać. Tak już jest, tak niektórzy mają..." - powiedział Adam po konkurencji na desce.
Dariusz Kosiec nie przejmuje się krytyką. Kuracjusz w rozmowie z Telemagazynem postanowił podsumować opinie widzów:
"Mnie to ani ziębi, ani grzeje. Jestem naturalny, jestem sobą. I nic nie mogę sobie zarzucić" - powiedział Dariusz Kosiec.
Dariusz od początku emisji show wzbudzał kontrowersje. Już w pierwszym odcinku przyznał się, że lubi seks i poszukuje partnerki z temperamentem. W czasie wycieczki i noclegu w zamku opowiadał z kolei o wiązaniu kobiet. Każde jego słowo jest natychmiast wyłapywane i podawane krytyce.
Dariusz Kosiec pochodzi ze Szczecina, ale na co dzień mieszka i pracuje w Norwegii, gdzie jest kierowcą autobusów miejskich. Kuracjusz ma 61 lat. Jest bardzo aktywny, lubi jak coś się wokół dzieje. Już w pierwszym odcinku wyznał, że w "Sanatorium miłości" szuka eleganckiej, zadbanej i szczerej kobiety, która na dodatek ma... wysokie libido! Po rozstaniu z małżonką, z którą był blisko ćwierć wieku, postanowił korzystać z życia. Dlatego znalazł się w "Sanatorium miłości".
Zobacz też:
"Sanatorium miłości 5". Dariusz został pokonany przez "obce ciało w ustach"
"Sanatorium miłości 5" Ula i Zdzisław planują już wspólną przyszłość: "Jesteśmy długodystansowcami"
