Reklama
Reklama

"Sanatorium miłości 5". Ewa z Tarnowski Gór wysoko stawia poprzeczkę: "Po pierwsze wygląd"

Ewa z Tarnowskich Gór szuka w "Sanatorium miłości" mężczyzny niebanalnego. Sama wiele wymaga od siebie i nie wyobraża sobie, by pobłażać swojemu wybrankowi. Polskim mężczyznom zarzuca... brak dbałości o wygląd.

"Sanatorium miłości 5". Piąta edycja zbliża się do końca

"Sanatorium miłości 5" to randkowy program TVP, który cieszy się sporą popularnością. Jego uczestnikami jest 12 seniorów, którzy spędzają czas w Busku-Zdroju na wspólnych zabiegach rehabilitacyjnych, zabawach, tańcach i przede wszystkim randkach. Nad wszystkim czuwa tak jak i w poprzednich sezonach, Marta Manowska. To jej kuracjusze zwierzają się z życiowych tajemnic i najskrytszych pragnień. Nawiązują przyjaźnie, ale też między niektórymi, jak w przypadku Uli i  Zdzisława rodzi się głębsze uczucie. Jedną z kuracjuszek jest Ewa z Tarnowskich Gór

Reklama

Ewa w programie poznała Józefa z WałbrzychaBardzo się zaprzyjaźnili, jednak jak stwierdziła kuracjuszka w ostatnim odcinku, brakuje między nimi tego czegoś. Nie zaiskrzyło. Józef jednak nie poddaje się i ciągle liczy na przychylność Ewy.

"Sanatorium miłości 5". Ewa ma duże oczekiwania

Ewa z Tarnowskich Gór trafiła do "Sanatorium miłości 5", bo od 13 lat jest sama. Zawiodła się na związku z dużo młodszym partnerem, więc szuka teraz mężczyzny w swoim wieku. Ewa jest bardzo przedsiębiorczą kobietą. Mieszka w Tarnowskich Górach na Śląsku. Założyła już wiele biznesów, ale ostatnio prowadzi własny hotel. Jej pasją są górskie wędrówki. Na szlakach naprawdę wypoczywa. Wiosną oraz latem przesiada się na rolki i rower, a zimą szaleje na nartach. Jest wysportowana i zadbana. Tego samego oczekuje od swojego partnera.

"Na pierwszy rzut oka liczy się wygląd zewnętrzny. Lubię mężczyzn bardzo wysokich, a panowie nie spełnili tego kryterium" - mówi w rozmowie z Plejadą kuracjuszka.

Jak przyznała Ewa, jej wybranek musi być twardy. Jest ambitną kobietą i szuka partnera, który będzie ją "ciągnął do góry". 

"W moim wieku mężczyźni rzadko dbają o siebie. Mało jest mężczyzn po 60., którzy rzeczywiście są przystojni, zadbani i jeszcze chcieliby związać się z kobietą w ich wieku" - mówi Ewa.

"Sanatorium miłości 5". Ewa stawia na uśmiech i poczucie humoru

Ewa z Tarnowskich Gór nie tylko jest wysportowana i lubi ćwiczyć. Kuracjuszka twierdzi, ze młody wygląd zawdzięcza też uśmiechowi. Twierdzi, że kiedy człowiek jest szczęśliwy, to bije od niego radość.

"Jeżeli człowiek jest uśmiechnięty, zadowolony i szczęśliwy, nie zamartwia się niczym, to widać to po oczach. Czekam na to, co będzie i ze wszystkiego się cieszę" - stwierdza z optymizmem Ewa.

Na dowód tego, że otwartość i poczucie humoru popłacają Ewa przytacza anegdotę ze swojego życia:

"Zajechałam facetowi drogę i wjechał we mnie. Rozwalił sobie samochód, moje auto tak nie ucierpiało. Podbiegł do mojego samochodu, otworzył drzwi, a ja do niego: "Proszę mnie tylko nie zabijać", tak go rozbroiłam, że facet nic nie chciał ode mnie. Pojechał tym rozwalonym maluchem, więc wiem, że taka otwartość dużo daje" - mówi Ewa.

Zobacz też:

Dariusz z "Sanatorium miłości" otrzyma norweską emeryturę. Kwota będzie spora

"Sanatorium miłości 5". Dariusz został pokonany przez "obce ciało w ustach"

"Sanatorium miłości 5". Iwona przeszła na emeryturę i opuszcza Polskę. Wybrała nowe miejsce do życia [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy