Choć Anna Ziemba z Olsztyna i Piotr Sieroczniewicz z Piaseczna w "Sanatorium miłości" wydawali się parą idealną, to jednak internauci szybciej przewidzieli koniec tej szaleńczej miłości. Jeszcze przed rozstaniem udzielili wywiadu, w którym narzekają na hejt na ich osoby i kompletnie tego nie rozumieją. Okazało się, że proroctwa widzów były celne, a plotki mówiącej o ich rozstaniu Anna długo nie zdementowała.
"Sanatorium miłości": Piotr zdradził kulisy rozstania z Anną
Piotr również udzielił kilku informacji, które mogą dać widzom szerszą perspektywę i konkretne przyczyny rozstania.
To, co nas połączyło, było prawdziwe i głębokie. Przez kilka tygodni nawet mieszkaliśmy u mnie, ale szybko wyszło na jaw, że jednak mocno się różnimy w tym, jak widzimy wspólną przyszłość
Przypomnijmy, że w finałowym odcinku "Sanatorium miłości 4", Piotr uklęknął przed Anią i poprosił ją o rękę. Seniorka od razu się zgodziła, lecz później stwierdziła, że woli czuć się wolna i nie chce ograniczać się do mieszkania w jednym miejscu. Jak to określiła "jest romską duszą, która musi mieć wokół ludzi".
Dodatkowo wyszło na jaw, że Anna postanowiła wyjechać na pół roku do USA, do Marioli z New Jersey!
Piotr zdecydowanie orzekł, że "Tak długa rozłąka jest za trudna na początkowym etapie znajomości"
"Sanatorium miłości". Piotr o zerwaniu z Anną: "To była decyzja dojrzała"
Anna potwierdziła w końcu rozstanie z Piotrem, ponieważ tęskniła za przyjaciółmi pozostałych w Olsztynie. Co więcej, życie w podwarszawskim miasteczku, w którym mieszkał Piotr sprawiło, że czuła się klaustrofobicznie. Stwierdziła, że nie chce tak dalej funkcjonować.
Dlatego zdecydowali, że rozstaną się na jakiś czas, a być może niedługo uda im się znów połączyć uczuciem... z kimś innym! "To była decyzja dojrzała. Nie chcemy zamykać sobie szansy na poznanie kogoś i nowe uczucie" - skwitował Piotr.
Dla Ani zawsze będzie miejsce w moim sercu. Mam nadzieję, że jeszcze z kimś stworzę coś wyjątkowego. Ale nigdy nie mówimy "nigdy". Nie wiadomo co będzie, jak Ania wróci zza oceanu?
Anna z kolei stwierdziła, że nie widzi siebie w roli żony, która czeka w domu na męża i będzie się nim zajmować.
Nie chciałam mieszkać na odludziu. Dlatego ostatecznie postanowiliśmy pozostać na stopie koleżeńskiej. Widujemy się i regularnie rozmawiamy przez telefon. To świetny facet, ale ja nie nadaję się na typową żonę. Nie będę gejszą czekającą na swojego pana
"Przeżyłam z nim piękny czas i niech mu będzie jak najlepiej" - dodaje Ania.
Zobacz także:
Chcesz zgłosić się do "Sanatorium miłości"? Zobacz, jak wygląda casting!
"Sanatorium miłości": ile zarabiają kuracjusze za udział w programie? O jakich kwotach mowa?
"Sanatorium miłości 4": Mariola Berlinka jest zazdrosna o koronę Zofii? Wyznała, co myśli naprawdę
"Sanatorium miłości 4": Marek i Natalia nadal są parą po programie? Mamy zdjęcia i filmik!
