Sandra Bullock znowu upokorzona
Sandra Bullock z taktem zgodziła się zwrócić swoją statuetkę Złotej Maliny przyznawaną najgorszym filmom, gdy wyszło na jaw, że przez przypadek zabrała do domu oryginalną "nagrodę" zamiast jej tańszej wersji przyznawanej ich "zwycięzcom".
45-letnia gwiazda w marcu otrzymała Złotą Malinę dla Najgorszej Aktorki za rolę w filmie "Wszystko o Stevenie". Jednak w ubiegłym tygodniu pomysłodawca tej nagrody, Josh Wilson, wyjawił, że przez pomyłkę Bullock wręczono jedyną prawdziwie pozłacaną statuetkę, wartą kilka tysięcy dolarów, zamiast przeznaczonej dla niej repliki.
Wilson zwrócił się tym samym do aktorki z uprzejmą prośba o zwrot nagrody.
Rzeczniczka prasowa gwiazdy wypowiedziała się w tej sprawie w programie "E! News":
"Nigdy wcześniej nie kontaktowano się z nami w kwestii zwrotu Maliny. Wczoraj zadzwoniłam do organizatorów tej ceremonii, by w świetle ostatnich doniesień sprawdzić autentyczność statuetki Sandry. Powiedziano mi, że przyznano jej niewłaściwą nagrodę. W związku z tym niezwłocznie zwrócimy im oryginalną Malinę".