Sandra Kubicka narzeka na Polaków! "Tęsknię za amerykańską mentalnością"
Sandra Kubicka (24 l.) przed startem "Tańca z Gwiazdami" przeprowadziła się tymczasowo z Miami do Warszawy, aby móc regularnie ćwiczyć do odcinków na żywo. Podczas ostatniego wywiadu zdradziła nam, dlaczego nie imprezuje w Polsce i czego jej tu najbardziej brakuje.
Sandra Kubicka jest największym zaskoczeniem aktualnej edycji "Tańca z Gwiazdami". Nikt się nie spodziewał, że to właśnie ona będzie największą rywalką Basi Kurdej-Szatan. Modelka na parkiecie show odnajduje się rewelacyjnie i zyskuje z tygodnia na tydzień coraz większe uznanie wśród jurorów i widzów.
Niestety, nie wszystko w jej życiu jest jak amerykański sen. Sandra nie może pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa w stołecznych klubach, bo boi się opinii innych.
"Tęsknię za mentalnością amerykańską. Ludzie idą tam ulicą i mówią do ciebie na przykład: ale masz super sukienkę, i od razu jest lepszy dzień, a tu nikt nic nie mówi. Ja nie imprezuję w Polsce, bo wydaje mi się, że tu nie wypada, bo ktoś sobie coś pomyśli albo sąsiedzi będą mówić, że byłam widziana. W Stanach Zjednoczonych ludzie bardziej celebrują życie i żyją z dnia na dzień, a tu jeszcze tak nie jest" - powiedziała nam Sandra.
Pytana, czy w Polsce jest większa biurokracja niż w Stanach, nabrała wody w usta.
Nie chciała o tym rozmawiać, by nie wyjść na "panią, która przyjechała z Ameryki i wybrzydza". Co ciekawe, w przyszłości chciałaby wrócić do Polski.