Sandra Kubicka ostro podsumowała uczestniczki "Królowej przetrwania". Mówi wprost: "Aferzystki"
Sandra Kubicka zdecydowała się, by ostro podsumować uczestniczki show "Królowa przetrwania". Jak wiadomo, drugi sezon właśnie pojawił się na TVN 7 i zebrał ekipę gwiazd, tworzącą bardzo... specyficzne połączenie. Wydaje się, że tego samego zdania jest żona Aleksandra Milwiw-Barona. Oto szczegóły.
Druga edycja "Królowej przetrwania" budzi wielkie emocje wśród internautów. Wszystko dlatego, że wśród uczestniczek nie brakuje prawdziwych "królowych" afer polskiego internetu. Pojawia się tam m.in. Agnieszka Kaczorowska, Marianna Schreiber, Paulina Smaszcz, Magdalena Stępień czy Eliza Trybała.
Sandra Kubicka postanowiła nie przechodzić obojętnie obok występów koleżanek z branży i bez ogródek skomentowała ich poczynania.
Na samym początku wypowiedzi Sandra przyznała się do oglądania programu z zaangażowaniem. Można chyba nazwać ją fanką, ponieważ gdy emitowano pierwszą edycję, również zasiadała przed ekranem.
"(...) oglądałam, jak byłam w ciąży. Pamiętam, że to był mój największy guilty pleasure! Co środę siadaliśmy z Alkiem i odpalaliśmy. Totalnie mnie to wciągnęło, dlatego że nigdy w życiu nie widziałam, żeby kobiety się tak zachowywały wobec siebie i odzywały do siebie. Takie dramy, afery o nic, po prostu byłam w szoku, że można się tak zachowywać. Nie oglądam tego, bo podziwiam, ale fascynują mnie takie zachowania, bo poziom kultury tam jest zerowy! Ciekawa jestem drugiego sezonu. Mocny skład!" - podkreślała, nieco prześmiewczo.
Drugi sezon również wyjątkowo zaangażował Sandrę. Przynajmniej tak się wydaje po tym, co napisała.
"Gdy wydaje ci się, że widziałaś już wszystko i nagle ktoś zamyka największe aferzystki polskiego show-biznesu w dżungli. Kłócą się co chwilę o byle co i wyzywają od wszystkiego. No komedia" - podsumowała.
Warto zauważyć, że po nagrywaniu "Królowej przetrwania" niektóre uczestniczki wróciły bogatsze o przyjaciół. Taka sytuacja nastąpiła m.in. w relacji Marianny Schreiber i Pauliny Smaszcz.
"Z Marianną ustaliłyśmy na początku, będąc w campie, ponieważ jesteśmy po dwóch przeciwnych stronach (...), że ja chcę poznać Mariannę-człowieka, Mariannę-kobietę. (...) Poznałam sympatyczną, wrażliwą mamę, której wy nie znacie" - powiedziała znana dziennikarka Kozaczkowi.
Paulina nie obawia się nawet wypowiadać o (prawie) byłym małżonku Marianny. W tym samym wywiadzie uzewnętrzniła się:
"Powiem państwu coś zupełnie innego: wstyd to opuścić żonę z dzieckiem, (...) To jest wstyd. Moim zdaniem..." - oceniła Smaszcz.
Czytaj też:
Agnieszka Kotońska wyznała prawdę o Mariannie Schreiber. Sama była zaskoczona
Schreiber z przytupem rozpoczęła nowy rok. Nie do wiary, co właśnie ogłosiła
