Sandra Kubicka znienacka zabrała głos ws. "najlepszej decyzji". Powiedziała wprost
Sandra Kubicka postanowiła być jedną z tych influencerek, które nie koloryzują swojej rzeczywistości. W najnowszym komunikacie wprost dała do zrozumienia, że za luksus uważa coś zupełnie innego niż wiele kolegów i koleżanek z branży. "Moja definicja luksusu to wolne poranki" - tymi słowami rozpoczęła najnowszy komunikat.
Sandra Kubicka postanowiła powiedzieć ludziom, co postrzega za luksus. W swoim komunikacie wprost opisała i pokazała, co ją uszczęśliwia.
"Moja definicja luksusu to slow mornings [powolne poranki - przyp. red.]. Jak ja kocham ten spokój... This peace is exactly what I needed in my life. Best decision ever [Ten spokój to dokładnie to, czego potrzebowałam w moim życiu. Najlepsza decyzja kiedykolwiek - przyp. red.]" - napisała pod udostępnionym w sieci nagraniem.
Na wideo widać odpoczywającą Sandrę, jak bawi się Leonard, a potem byłą modelkę, która wychodzi przed dom. Nie zabrakło też psów i uroczego dopisku:
"Twoje serce nareszcie jest szczęśliwe, a głowa odpoczywa".
Widocznie podczas odpoczynku nie zabrakło także chwili, by podsumować minione 365 dni. Opisując swój 2024 rok, Sandra Kubicka bardzo wzruszyła wielu wiernych odbiorców.
“Rok w którym spełniłam wiele swoich marzeń, a największe właśnie drzemie obok mnie. Ciesze się, że wyszliśmy z tego cali i Leosiek jest zdrowym chłopcem! To był rok, w którym odkryłam nowe super moce i co to znaczy być mamą. Spełniłam się zawodowo jak nigdy wcześniej, podpisałam masę kontraktów ambasadorskich, moja firma Sandra’s rozwija się jak szalona, zwiedziłam nowe zakątki świata, ale tak samo ile szczęścia mnie spotkało, tyle samo przykrości, o których wiedzą tylko najbliżsi (...)" - pisała.
Nie zabrakło życzeń dla ludzi, na które Ci odpowiedzieli bardzo serdecznie.
“Z wiekiem dopiero dotarło do mnie, co w życiu jest tak na prawdę ważne. Przytoczę piękne i krótkie życzenia, które napisał mi mój wspólnik: Życzę nam zdrowia, na resztę sobie zapracujemy" - podsumowała Sandra.
Kubicka swoim szczęściem chce dzielić się z innymi. Nie zapomniała nawet o dziadku, któremu marzył się nowy samochód. Szczegółami przekazania kluczyków do pojazdu pochwaliła się na Instagramie.
"(...) Dziadka przez pół godziny bolało serce, bo był w szoku, ale oprócz tego niespodzianka się udała! Uwielbiam uszczęśliwiać moich bliskich a szczególnie moich dziadków, którzy dbali o mnie, gdy byłam dzieckiem. Teraz gdy jestem dorosła, mogę dbać o nich ja" - mówiła w sieci.
Czytaj też:
Doniesienia z domu Kubickiej i Barona dotarły znienacka. Sandra już nawet nie wspomina o mężu
To oni stanęli na ślubnym kobiercu w 2024 roku. Ich ceremonie nie przeszły bez echa
Dopiero mówiono o kryzysie, a teraz to. Kubicka wyznała przed wszystkimi nt. Barona