Sara Boruc przeprasza Polaków za "900 złotych"!
Sara Boruc (30 l.) wraca do zamieszania, które wywołały jej słowa o tym, że 900 złotych na zakupy to "mało pieniążków"!
Szafiarka szturmem wkroczyła na polskie salony, choć sama oburza się, gdy ktoś ośmieli się nazwać ja celebrytką.
Sara z wielką satysfakcją szydzi z koleżanek z branży, których nie stać na drogie ubrania i pokazują się w wypożyczonych kreacjach.
Za jej zachcianki na szczęście płaci bogaty mąż.
Kilka miesięcy temu niechlubną sławę przyniosła jej niefortunna wypowiedź o słynnych już 900 złotych, które jej zdaniem są śmieszną kwotą na zakupach.
Tabloidy oczywiście od razu podchwyciły temat, bo takie słowa mocno rażą w społeczeństwie, gdzie większość ludzi za taką kwotę musi przeżyć miesięcznie, nie mówiąc o przeznaczaniu takiej kwoty wyłącznie na ciuchy.
Oderwana od rzeczywistości żona bogatego piłkarza postanowiła w końcu za te słowa przeprosić!
"Nie ja zrobiłam z tego aferę i nie ja zrobiłam z tego wielkie halo. Jeżeli to jest rzecz, którą wdarłam się na salony to bardzo mi przykro.
Jeżeli chodzi o te 900 zł to naprawdę nie ma o czym mówić.
Ja wiem, że wiele osób tym uraziłam, a to nie było moje zamierzenie, za co przepraszam" - ogłosiła w "Dzień Dobry TVN".
Myślicie, że już nie uważa, że "900 złotych to mało pieniążków"?