Sara James za sławę zapłaciła wysoką cenę? Szczerze skomentowała swoje relacje z rówieśnikami [POMPONIK EXCLUSIVE]
Sara James (15 l.) w rozmowie z dziennikarzem Pomponika Damianem Glinką zdradziła, że jest w wieku, w którym chciałaby się wyszaleć, ale ze względu na ryzyko nadwyrężania głosu, jej życie jest pełne zakazów. Mają wpływ nie tylko na życie młodej gwiazdy, ale też relacje z rówieśnikami.
Sara James, młoda i utalentowana wokalistka, znana m.in. dzięki "America’s Got Talent" oraz Earth Festivalu w Uniejowie, w rozmowie z Pomponikiem wyznała, jakie wyzwania towarzyszą jej nastoletniemu życiu.
"To jest bardzo ciężkie, ponieważ jestem w takim wieku, że chciałoby się pokrzyczeć, słuchać głośno muzy i wydzierać [...] Po zabiegu musiałam inaczej do tego podchodzić" - powiedziała szczerze 15-latka. Podkreśliła również, że ryzykuje nawet podczas przebywania w klimatyzowanym pomieszczeniu oraz picia zimnych napoi.
Temat wspominanego zabiegu Sara poruszyła już w innej rozmowie z naszym dziennikarzem.
"Zabieg polegał na wycięciu trzeciego migdałka [...] Teraz jest ten głos w trochę innym miejscu i muszę go ćwiczyć, żeby był zdrowy, piękny i cudowny" - poinformowała nas na przełomie lutego i marca.
W najnowszym wywiadzie Sara nie skupiła się jednak wyłącznie na kwestiach dochodzenia do siebie po operacji. Opowiedziała przede wszystkim o aktualnych wyzwaniach, np. konsekwencjach częstego przebywania z dorosłymi.
"Musiałam szybciej dojrzeć... musiałam... może nie musiałam. Jestem po prostu przez to trochę innym człowiekiem. [...] Bardzo dużo mnie uczą" - wyznała.
Niestety, choć Sara James może polegać na dorosłych, przez znaczącą przewagę kontaktów ze starszymi od siebie, ma problem z dotarciem do rówieśników.
"Jeśli spędzasz czas z dorosłymi to wiadomo, że wracając do rodzinnego domu, szkoły to jest inna mentalność. Mamy inne życia, perspektywy i wszystko, ale oczywiście tęsknie za przyjaciółmi i jak najbardziej mi ich brakuje. [...] Czasami jest mi po prostu trudno złapać kontakt, ale bym nie powiedziała, że bardziej ciągnie mnie do dorosłych" - zdradziła młodziutka wokalistka.
Jednymi z najbardziej podziwianych rzeczy, które sprawiają, że Sara jest bardzo doceniana przez odbiorców, jest jej samoświadomość i umiejętność przyznania się do błędu. Sara pokazała się z bardzo dobrej strony m.in. podczas tegorocznych Fryderyków, gdy odbierała nagrodę za debiut roku.
Wokalistka triumfowała na scenie piosenką "Bloodline", która jest dla niej bardzo ważna, ponieważ porusza temat braku tolerancji. Niestety w trakcie wykonywania przeboju nie wszystko poszło, jak powinno, a wokalistka zaliczyła wpadkę.
Przyznała szczerze, że na Fryderykach nie udało jej się wystąpić tak, jak chciała.
"Nie poszła mi dzisiaj piosenka. Tak, zafałszowałam. Boże, jaki wstyd" - powiedziała otwarcie.
Na szczęście, wiele osób szybko stanęło w jej obronie. Nic dziwnego, skoro obserwuje ją niemal 450 tysięcy słuchaczy! Tak wielka grupa fanów na Instagramie to dla młodej wokalistki codzienne źródło radości i wsparcia, nawet w tak smutnej sytuacji jak niezadowolenie z występu.
Czytaj też:
Sara James przeszła spektakularną metamorfozę. Nie do wiary, jak wygląda
SZOK! Ledwie Nowakowska straciła pracę w TVP, a tu takie wieści. Poruszenie na CAŁĄ POLSKĘ!
Sara James szczerze o mamie. "Zawsze są wzloty i upadki" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Polsat SuperHit Festiwal 2023: Występ Sary James. Dziewczyna, która podbiła Amerykę