Reklama
Reklama

Sara May obraża Dodę

Internetowa gwiazdka Sara May doszła do wniosku, że podlizywanie się Dodzie (co praktykowała do tej pory) przyniesie jej mniej korzyści, niż frontalny atak. Na swoim blogu wyśmiewa nowy singiel Rabczewskiej.

"DODA puściła BEŁTA!!!" - tak brzmi tytuł najnowszego wpisu na stronie Sary, dziwacznej postaci, która od dłuższego czasu próbuje zaistnieć, obrażając wszystkich dookoła.

Dziewczynę zbulwersował tak bardzo najnowszy singiel Dody "Rany", do którego właśnie powstaje teledysk.

"Ballady wymagają większej wrażliwości i umiejętności technicznych. W wolnych wychodzą braki. Nie wystarczy się drzeć od początku do końca. Liczą się subtelności i kunszt. Doda śpiewa nowy singiel Rany prostacko" - czytamy.

"Ktoś kto jest inteligentny powinien interpretować treść w sposób mądry a Dody interpretacja jest na poziomie dziecka. Banalna, bezmyślna, drewniana i prymitywna. Inteligentne wyrażanie treści to coś, co różni dobrą wokalistkę od słabej. Poza tym tekst powinien być muzyczny i śpiewalny, a ten jest kwadratowy i szorstki. Słuchając Ran odnosi się wrażenie jakby śpiewała amatorka przy ognisku" - wylewa swój jad Sara. To nie wszystko:

Reklama

"Kompozycję wytrzasnęła chyba ze śmietnika. Piosenka na siłę. I ten tekst przy którym teksty Kupichy to arcydzieła: kochaj nie raz, wnet poczujesz warto żyć lub odnalazłam sens życia, odnalazłam go. (...) Ta piosenka to taka zapchaj dziura."

Przyznajemy oczywiście rację Sarze, że tekst "Ran" jest żenujący. Jej ostra krytyka zaintrygowała nas do tego stopnia, że postanowiliśmy przyjrzeć się tekstom JEJ piosenek. Popatrzcie sami:

"Chcę tylko ciebie, bez ciebie nie ma nic | Chcę tylko ciebie i nie odmawiaj mi. | Chcę tylko ciebie, bez ciebie nie ma nic | Chcę tylko ciebie, tylko ty i nikt" - to refren utworu o tytule, tak jest, "Chcę tylko ciebie".

Lekko zaniepokojeni szukamy następnego tekstu - tym razem to refren "Nie odejdę":

"Nie odejdę, daję słowo, uwierz mi | Nie odejdę nigdy więcej, uwierz mi | Nie odejdę, obiecuję, uwierz mi | Nie odejdę, daję słowo, tylko my".

Idziemy dalej. Kolejna piosenka - "Grzechy miłości". Tym razem postanawiamy nie czepiać się refrenu i zaczynamy od pierwszej zwrotki:

"Dogoniłam serca bicie. Ono połączyło z tobą mnie. | Pokochałam ciebie skrycie, jak najmocniej mogłam dotknąć cię".

Czy potrzebny jest jakiś komentarz? Teraz już wiemy, dlaczego Sarze nie spieszy się do promowania w mediach swojej osoby. Zdaje sobie sprawę, że nie ma do zaoferowania nic więcej niż krytykowani przez nią "artyści".

Aha, Saro, musimy cię zmartwić - Doda nie jest taka głupia, by zareagować na tak marną prowokację.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Sara May
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama