Sarsa: Artystka zaangażowana
Sarsa korzysta z popularności, żeby pomagać innym.
Sarsa idzie jak burza! Jej kolejne płyty rozchodzą się błyskawicznie, zdobywając status złotych, platynowych i diamentowych. Piosenki lokują się na szczycie radiowych list przebojów. Teledyski mają miliony odsłon w internecie.
Niedawno podbiła serca widzów w sopockiej Operze Leśnej podczas festiwalu Polsat SuperHit. Pojawiła się na scenie w tęczowym kostiumie, tym razem bez charakterystycznych rogów układanych z włosów.
Zaśpiewała piosenkę "Zakryj". Towarzyszyli jej goście ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabosłyszących oraz Iwona Cichosz - Miss Świata Głuchych i finalistka "Tańca z gwiazdami".
Ta grupa prezentowała słowa piosenki w języku migowym.
To nie była jednorazowa akcja. Sarsa od pięciu lat, od kiedy stała się znana, wykorzystuje swoją popularność, by działać na rzecz osób skrzywdzonych przez los. W 2014 r. wzięła udział w nagraniu płyty z kolędami. Dochód ze sprzedaży przekazano na rzecz domu dziecka w Odporyszowie.
Kiedy piosenkarkę poproszono, żeby w internecie udzieliła wywiadu o urokach i mankamentach popularności, zadbała o to, by rozmowa została w całości na bieżąco przetłumaczona na język migowy. Wokalistka zapytała również fanów, czy chcieliby zobaczyć więcej tego typu filmów.
Sarsa pragnie, żeby świat kultury był lepiej niż do tej pory dostępny dla osób głuchoniemych. Nie jesteś dziwolągiem! Wie, jak wielkie znaczenie w życiu młodych ludzi mają media społecznościowe i jakie niebezpieczeństwa są z tym związane.
- Internet wali na oślep - mówi. Jego świat jest iluzoryczny, potrafi wpędzić w kompleksy, a nawet stany lękowe. Człowiek boi się wyjść z domu, bo myśli sobie: "Może ja naprawdę jestem dziwolągiem?". Moi fani piętnowani za swój wygląd czy orientację seksualną, przychodzą na moje koncerty i oczekują ode mnie, że będę silna. Że pokażę im, jak sobie radzić z krytyką, pozostając sobą. To dla mnie ważne, że mogę spełniać się jako artystka, ale też człowiek, który chce nieść pomoc innym.