Sąsiadka Rozenek wyznała całą prawdę na temat życia obok gwiazdy. Nikt się nie spodziewał
Bohaterka "Diabelnie boskich" - Monika Wawrzak jest sąsiadką Małgorzaty Rozenek-Majdan (45 l.). Jak się okazuje, gwiazda TVN-u zrobiła nietypowe wrażenie na celebrytce. Jej pierwsza reakcja była, lekko mówiąc, nieciekawa...
Monika Wawrzak z "Diabelnie boskie", właścicielka ekskluzywnych butików w Częstochowie i Warszawie, wyznała w rozmowie z Plotkiem, że na początku mieszkania obok Rozenek-Majdan nie potrafiłaby powiedzieć, że się polubiły. Powodów takiej reakcji na Małgorzatę było kilka...
Po pierwsze, Monika Wawrzak przeniosła się do Warszawy dla syna, który na miejscu rozpoczął studia. Gwiazda nie była wcześniej przyzwyczajona do szybkiego życia w stolicy i nieco zdziwił ją sposób, w jaki ludzie tam funkcjonują. To była pierwsza przeszkoda między nią a nową sąsiadką. Nie da się ukryć, że Małgorzata Rozenek-Majdan mieszka i prezentuje się bardzo... bogato.
Po drugie, Małgorzata Rozenek-Majdan wydała jej się wręcz wyniosła.
"Moja sąsiadka to Małgosia Rozenkowa. Początkowo za nią nie przepadałam. Spotykałyśmy się, mijałyśmy gdzieś po drodze, ale nie była jeszcze wtedy tak bardzo "na tapecie" jak w tej chwili. Taka się wydawała lekko wyniosła. Natomiast, im bliżej ją poznałam, tym bardziej jestem nią zachwycona i zauroczona. Jak się na nią patrzy, to jest zagadka - czy korzysta z medycyny estetycznej, czy nie korzysta. Wygląda przepięknie i jest przemiłą osobą. Zawsze sobie jakieś uśmieszki i machanie rączką wymieniamy" - wyznała gwiazda w rozmowie z Plotkiem.
Małgorzata Rozenek-Majdan w widoczny sposób chce ocieplić swój wizerunek zimnej pani ze stolicy, która dopiero co pożegnała się z programem "Dzień Dobry TVN". Wystąpiła nawet w bardzo emocjonalnym programie internetowym (prowadzonym przez Magdę Mołek), gdzie opowiedziała o swoim życiu, pracy w TVN-ie, a także karierze politycznej. Jak wiadomo, Małgosia od lat walczy m.in. o ogólnodostępne dofinansowania in vitro, by ludzie mogli spełniać marzenia o posiadaniu własnej rodziny.
"Małgorzato, czy tam cię zobaczymy na liście?" - nie wytrzymała w pewnym momencie Mołek i zapytała o listy wyborcze.
"Najważniejszym dla mnie - i naprawdę chcę odpowiedzieć na to pytanie - jest osiągnięcie skutecznych rozwiązań w problemie, którym chcę się zajmować" - odpowiedziała wymijająco Rozenek.
Nie da się ukryć, że Małgorzata, choć zaangażowana w politykę, jako priorytet traktuje temat in vitro i niedostępności innych usług. To właśnie dzięki tej metodzie leczenia niepłodności prezenterka ma trójkę wspaniałych chłopców, będących jej oczkami w głowie.
"Chciałabym się specjalizować w dostępie do usług medycznych. In vitro otworzyło mi okno na problemy, które mają Polacy w dostępie do niektórych usług. To pokazuje jak w soczewce, jak wygląda rynek służby i ochrony zdrowia w Polsce. My tych problemów mamy więcej... [...] Bardzo zależy mi na tym, żeby mój głos nie tylko był słyszalny, ale też był sprawczy" - wyjaśniła.
Czytaj też:
Rozenek żali się Magdzie Mołek po zwolnieniu z DDTVN. "Jestem nienażarta telewizji"
Kość niezgody w polskich blokach. Cuchnący nawyk, który rozjuszy sąsiada
Małgorzata Rozenek-Majdan przerwała milczenie w sprawie Radosława. Cała prawda wyszła na jaw