Schreiber narzeka na koszty życia w stolicy. To nie ceny jedzenia spędzają jej sen z powiek
Marianna Schreiber tuż po rozwodzie ujawniła, ile pieniędzy potrzebuje na życie z miesiąca na miesiąc. W stolicy nie może bowiem liczyć na tanie najmy i niskie raty kredytu. Podana przez nią kwota zwala z nóg.
Marianna Schreiber niedawno ujawniła prawdę o rozwodzie z mężem. Od tego momentu media nieprzerwanie próbują dociec, co doprowadziło do rozpadu związku i bezustannie interesują się jej życiem w pojedynkę. Nie jest tajemnicą, że była uczestniczka "Top model" od wielu lat żyje w stolicy. Celebrytka zdołała więc przywyknąć do podwyższonego standardu życia, który oferuje aglomeracja miejska. Przy tej okazji nauczyła się również, że za życie w Warszawie trzeba sporo zapłacić. Jak sama przyznaje, jej zdaniem w takich warunkach godne funkcjonowanie jest możliwe jedynie przy wysokich dochodach.
Niebywałe, jaką kwotę wskazała...
"W dużych miastach te ceny są odpowiednio większe, niż w mniejszych miastach. Myślę, że zarobki w wysokości 10 tys. zł na jednego domownika wystarczają, by mieć taką swobodę materialną i odpowiedni standard życia, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia" - stwierdziła bez ogródek Marianna Schreiber w rozmowie z o2.pl.
Była partnerka Łukasza Schreibera wyjawiła, że o ile ceny w sklepach nie są dla niej jeszcze mocno przytłaczające, biorąc pod uwagę jej potrzeby zakupowe, tak ceny kredytów lub wynajmu nieruchomości wprost zwalają ją z nóg.
"Najbardziej szokują mnie ceny rat kredytu, ceny kupna mieszkania i ceny najmu mieszkania" — wyjawiła.
Schreiber zdecydowała, że sprawy prywatne pozostawi poza zasięgiem kamer i mediów w trosce o dobro swoich bliskich, a zwłaszcza ukochanej córki, będącej owocem jej związku z Łukaszem Schreiberem. Niemniej jednak kobieta podkreśla, że wciąż szanuje swojego męża.
"Zawsze kochałam i kocham swojego męża. Niezależnie od tego, co przyniesie nasza przyszłość" - podkreślała na Instagramie celebrytka.
Obecnie aktywistka śmielej opowiada o swoim życiu po rozstaniu. W niedawnym wywiadzie udzielonym Kubie Wojewódzkiemu wyjawiła, że czuje się źle w związku z tym, jak potoczyły się losy jej małżeństwa.
"Chciałabym nie czuć się przegrywem w życiu. Czuję się, bo co z tego, że osiągam jakieś sukcesy, zarabiam pieniądze... Ja po prostu nie mam tego backgroundu, o który chyba nie trzeba tak walczyć... Zawsze chciałam, żeby moje dziecko miało to, czego nie miałam, czyli pełną rodzinę. [...] nie mam teraz rodziny..." - uzewnętrzniła się.
Zobacz też:
Schreiber tuż po rozstaniu z mężem rzuciła takie słowa o mężczyznach. Będzie potężna afera?
Najpierw mąż ogłosił rozwód bez jej wiedzy, a teraz otrzymała kolejny cios