"Schudłam do 46 kg i straciłam miesiączkę"
Kiedyś Anna Dereszowska (31 l.) obsesyjnie dbała o dietę, dziś promuje kobiece kształty.
Zjawiskowa aktorka jest ucieleśnieniem męskich snów. Ale ostatnio wyznała ona, że w młodości miała kompleksy spowodowane nadwagą!
- Czułam się Pyzą z polnych dróżek. Chciałam się podobać chłopakom, być wiotka jak szczypiorek - opowiada. Doszło do tego, że w liceum jadła tylko pół jabłka dziennie!
- Schudłam do 46 kg i straciłam miesiączkę - wyznaje. Dlatego teraz aktorka sprzeciwia się promowaniu chorobliwej chudości. I choć ma kilka fałdek tu i ówdzie, lubi swoje kobiece kształty.
- Ciało kobiety pięknieje z miłości. Mój mężczyzna widzi we mnie naturalną dziewczynę, a nie femme fatale - mówi Anna o swoim partnerze Piotrze Grabowskim. Dziwi się także, że jej koleżanki po fachu rzucają się w wir odchudzania.
- Znakomite aktorki, które najwięcej osiągnęły, będąc sobą, dzięki charakterystycznemu wyglądowi, nagle zmieniły się w wychudzone laski podobne do wszystkich. Według szablonu z ulotek klinik chirurgii plastycznej...
(nr 29/2011)
Patrycja Lupa