Ścibakówna tuż przed świętami nagle spakowała walizki i wyjechała z Polski. Zostawiła Englerta?
Beata Ścibakówna ani myśli spędzać świąt w kuchni czy sprzątając dom. Aktorka postanowiła rzucić wszystko i wyjechać bardzo daleko, bo aż do Dubaju. Wielkie poruszenie wywołały zdjęcia z dubajskiej pustyni na quadzie, które gwiazda zamieściła na swoim Instagramie. Wszyscy zadają tylko jedno pytanie... Gdzie jej mąż Jan Englert?
Beata Ścibakówna i Jan Englert to jedno z najbardziej zgranych i trwałych małżeństw w polskim show-biznesie. Są małżeństwem od 1998 roku i doczekali się córki Heleny, która poszła w ślady rodziców i także jest aktorką.
Ostatnio fani Ścibakówny byli bardzo zdziwieni. Na Instagramie żony Jana Englerta pojawiły się zdjęcia z dubajskiej pustyni. Gwiazda pozuje na quadzie, a największą uwagę, jak zwykle, przykuwa jej nienaganna figura, aż ciężko uwierzyć, że pani Beata niedługo skończy 56 lat.
Wszystko wskazuje więc na to, że Ścibakówna postanowiła spędzić Wielkanoc z dala od domu w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wiemy, że zabrała ze sobą na tę egzotyczną wycieczkę córkę Helenę. Nie wiemy, jednak czy towarzyszy jej mąż. Nie jest tajemnicą, że Jan Englert źle znosi upały oraz choruje. Podczas ostatniej podróży do słonecznej Grecji Englert zwiedzał krajobrazy na osiołku, co nie spodobało się internautom, którzy zgodnie stwierdzili, że jest im żal zwierząt.
Być może po prostu mąż aktorki został w Polsce i para spędzi nadchodzące święta osobno.
Zobacz też:
Potężna afera z żoną Englerta. To koniec. Miarka się przebrała
Jan Englert i Beata Ścibakówna szaleją w Juracie. Fani przecierają oczy ze zdumienia
Ścibakówna zrobiła to kolejny raz. Żona Englerta mogła słono zapłacić za ten błąd