Scorupco i Czerkawski rozwiedli się dwa lata po ślubie. Za rozstaniem miała stać zdrada. W końcu prawda wyszła na jaw
Izabella Scorupco i Mariusz Czerkawski swego czasu tworzyli jedną z najbardziej popularnych par polskiego show-biznesu. Chociaż wydawało się, że małżonkowie dogadują się ze sobą znakomicie, zaledwie dwa lata po ślubie postanowili się rozstać. W mediach plotkowano, że powodem ich decyzji miała być zdrada. Jak było naprawdę?
Izabella Scorupco była jedną z najbardziej obiecujących polskich gwiazd drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych. Po tym jak aktorka wcieliła się w rolę dziewczyny Jamesa Bonda w superprodukcji "Goldeneye" z Piercem Brosnanem, w kraju stało się jasne, że jej międzynarodowa kariera to tylko kwestia czasu.
Potem jednak o artystce mieszkającej na co dzień w Szwecji zrobiło się wyjątkowo cicho. Scorupco wróciła na ekran dopiero cztery lata później, kiedy to w roli Heleny Kurcewiczówny w "Ogniem i mieczem" obsadził ją Jerzy Hoffman.
Potem jeszcze udało jej się zagrać w kilku zagranicznych produkcjach, jednak role w stylu wybranki agenta 007 były już poza zasięgiem Polki.
Trzy lata przed wejściem na ekrany przebojowej ekranizacji powieści Henryka Sienkiewicza Izabella Scorupco wyszła za mąż za Mariusza Czerkawskiego.
Aktorka i słynny hokeista poznali się w 1991 roku i szybko znaleźli ze sobą wspólny język. Od razu stali się jedną z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu. Po zalegalizowaniu relacji na świat przyszła ich córka - Julia.
Zawodnik NHL i gwiazda Jamesa Bonda zamieszkali razem za oceanem, a Izabella Scorupco poświęciła się wychowaniu pociechy. Gdy jednak otrzymała propozycję zagrania w "Ogniem i mieczem", nie potrafiła odmówić Jerzemu Hoffmanowi.
Niestety powrót do pracy negatywnie wpłynął na jej małżeństwo. Czerkawski i jego wybranka coraz mniej czasu spędzali we własnym towarzystwie, coraz częściej dochodziło między nimi do kłótni.
"Osoba, z którą dzielisz życie, musi być bardzo wyrozumiała, bo każdy zawodowiec ma wszystko podporządkowane swojej dziedzinie. Nie wszyscy dają sobie z tym radę, ludzie się ścierają, poza tym nie zawsze masz szansę spotkać tę osobę, z którą chcesz i potrafisz zostać do końca życia" - wspominał sportowiec w rozmowie z magazynem "Gala".
Zaledwie dwa lata po ślubie para postanowiła się rozstać. Chociaż w mediach huczało od plotek sugerujących, że za decyzją celebrytów stała zdrada, prawda okazała się zupełnie inna.
"O mnie też pisali, że w trakcie małżeństwa miałem inną dziewczynę, ale to wszystko nieprawda. Nikt nikogo nie zdradził. Rozstaliśmy się nie dlatego, że się znielubiliśmy, ale poprzez ciągłe rozłąki już później nie mogliśmy się dogadać, oddalaliśmy się od siebie. I ta miłość gdzieś się zagubiła, bo jej nie pielęgnowaliśmy" - tłumaczył hokeista dziennikarzom "Vivy!".
Okazuje się jednak, że pomimo rozwodu, do którego doszło 27 lat temu, byli małżonkowie zachowali przyjacielskie relacje.
"Mariusz i ja nadal jesteśmy przyjaciółmi. I nie ma najmniejszych powodów, by doszukiwać się w naszej decyzji czegoś szczególnego" - podsumowała Izabella Scorupco w rozmowie z magazynem "Halo!".
Zobacz też:
Anna Wintour przerwała plotki o księżnej Kate. I to prosto z Pałacu Buckingham
Afera po decyzji TVP ws. Teo Tomczuka na Eurowizji. Co na to Artur Orzech?
Jacek Borkowski próbuje zażegnać kryzys z żoną. Jola odpowiada
