Reklama
Reklama

SE: Mama Madzi zajada się kiełbasą i kotletami w więzieniu

Katarzyna W. (29 l.) odsiaduje karę 25 lat więzienia za zamordowanie półrocznej córki. Jak wygląda jej życie za kratami? Co nieco na ten temat zdradza jeden z tabloidów...

Słynna "mama Madzi" do niedawna miała przebywać w Zakładzie Karnym w Krzywańcu, ale - według informacji "Super Expressu" - służby zdecydowały się ją przenieść do Lublińca na Śląsku.

Choć informację tę zdementowała rzeczniczka służby więziennej ppłk Elżbieta Krakowska, w tabloidzie możemy przeczytać, jak dziewczyna radzi sobie za murami nowej placówki.

Okazuje się, że Katarzyna zakwaterowana została z dwiema innymi osadzonymi. To spora zmiana, w Krzywańcu bowiem siedziała w celi jednoosobowej i nawet na spacery była wyprowadzana bez możliwości kontaktu z innymi paniami.

Reklama

Tabloid dotarł do menu, jakie obowiązuje w zakładzie. Jest ono dosyć skromne, wręcz szpitalne, i musi zmieścić się w kwocie 5 zł na dzień. Przysmakiem dla kryminalistek ma być... kotlet z mortadeli, za którym - jak mówi informator gazety - panie wręcz przepadają.

Co jeszcze znajduje się w więziennym jadłospisie Katarzyny W.?

"Dla przykładu na Dzień Dziecka serwowano w Lublińcu na śniadanie chleb z masłem roślinnym, plasterki kiełbasy zielonogórskiej i do tego cienką herbatkę, ale chociaż osłodzoną. Obiad też nie był wykwintny. Zupka ziemniaczana, do tego kasza na sypko z sosem mięsnym, surówka z kapusty i napój. Wszystko ciepłe, ale nie gorące, bowiem wtedy osadzone skarżyłyby się, że ucierpiało ich podniebienie. Za to na kolację to już full wypas: chlebek z serkiem topionym, do tego jabłuszko i herbata. A wszystko to za 4,80 zł dziennie" - czytamy w "Super Expressie".

***

Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy