Sebastian Fabijański chce się bić na Fame MMA. Ogłosił to podczas nocnej gali! Walczyć będzie jego... alter ego!
Sebastian Fabijański nie pozwala o sobie zapomnieć. Po aferze z Rafalalą i rozstaniu z Maffashion, teraz postanowił zostać zawodnikiem Fame MMA. Jak stwierdził, to nie on będzie się bił, ale jego alter ego. "To chęć wykroczenia poza kolejny próg artystycznej kreacji" - zapowiedział szumnie. Chęć udziału w walkach zgłosił też poprzedni były szafiarki - Czarek Jóźwik. Sama "Maff" błaga, by nie łączyć jej z tą sprawą...
W ostatnich miesiącach o Sebastianie Fabijańskim było naprawdę głośno. Aktor rozstał się z popularną blogerką modową Julią Kuczyńską, która jest matką jego syna.
Wcześniej okazało się, że zaliczył nocną schadzkę w domu Rafalali. Potem ogłosił, że chce się wyciszyć i ogranicza swoją aktywność w social mediach. Nie trwało to jednak długo...
Wielkie poruszenie wywołało pojawienie się gwiazdora na 15. gali Fame MMA, która odbyła się 5 listopada. Fabijański przemówił tuż przed walką wieczoru, zdradzając, że dołączył do federacji. Walczyć będzie jednak nie on, a jego aktorskie alter ego.
"To chęć wykroczenia poza kolejny próg artystycznej kreacji i wejścia z postacią, która nie jest mną. Od razu zaznaczam, że Sebastiana Fabijańskiego w tym oktagonie już nigdy nie zobaczycie. (...) To będzie nawiązanie do filmowej klasyki" - zakomunikował.
Widzowie Fame MMA mają już kilka teorii, z kim mógłby spotkać się w oktagonie. Obstawiają przede wszystkim Rafalalę, z którą Fabijański spędził noc, pracując nad słynnym "projektem artystycznym", a także Czarka Jóźwika z Abstrachuje, który jest byłym partnerem Maffashion. Sam aktor jak na razie nie wskazał przeciwnika.
"Wszyscy ci, którzy znają mnie i mój rapowy konflikt, to pewnie sami sobie potrafią dopowiedzieć, co tutaj powinno mieć miejsce i gdzie się powinien jakiś konflikt zakończyć. Ale czy moja postać będzie miała konflikt z tym, czy z tamtym, to już nie wiem, zobaczymy. Moja postać pewnie nie zna tych ludzi" - stwierdził, nawiązując do swojego słynnego konfliktu z Quebonafide.
Zapowiedź walki Fabijańskiego błyskawicznie dotarła do Julii Kuczyńskiej. Blogerka zareagowała na InstaStories w krótki, acz wymowny sposób. "Proszę, nie wysyłajcie mi. Tak, już wiem" - napisała Maffashion, która zdaje się być nieco zażenowana pomysłem byłego partnera.