Sebastian Fabijański chciał się bić z Quebonafide. Jest odpowiedź rapera…
Sebastian Fabijański (35 l.) sprawia ostatnio wrażenie nieco zagubionego. Jak się okazało, dotyczy to także osoby ewentualnego rywala w Fame MMA. Aktor myślał, że będzie nim Quebonafide i zdążył to nawet publicznie ogłosić. Prawda okazała się bardziej skomplikowana.
Sebastian Fabijański, jeden z najbardziej rozchwytywanych aktorów młodszego pokolenia, zachowuje się ostatnio, jakby pogubił się wizerunkowo. Aktor wprawdzie zawsze budował swoją karierę na przekonywaniu innych, że jest mroczny i tajemniczy, dlatego tak dobrze pasuje do psychologicznie skomplikowanych postaci. Rzeczywiście, wypadł tak wiarygodnie w rolach psychopatów: Cukra w „Niebezpiecznych kobietach” i Adriana w „Belfrze”, że publiczność bez zastrzeżeń zaakceptowała ten wizerunek.
Z czasem Sebastian postanowił nieco wyjść ze strefy mroku i rozpoczął związek, wydawało się, przynajmniej z początku, nawet szczęśliwy, z blogerką modową Maffaashion. Dochowali się wspólnego synka, dla którego aktor ponoć kompletnie stracił głowę i wszystko wydawało się wspaniale układać, aż nagle Fabijański wpadł na pomysł, by umówić się z Rafalalą.
Od tamtej pory, obserwując kolejne poczynania Fabijańskiego, trudno nie zadawać sobie pytania: a po co mu to?
O tym, że znajomość z Rafalalą, transwestytką słynącą z upodobania do niszczenia karier, wypada bardzo kosztownie wizerunkowo, przekonało się już wielu celebrytów.
Z czasem pojawiły się podejrzenia, że do dramatycznej decyzji, jaką było spotkanie z nią, skłoniły aktora kłopoty z wiernością, na które ponoć cierpi Maffashion, jednak, bez względu na powód, od tego momentu wizerunek Fabijańskiego rozpoczął zjazd równią pochyłą.
Ostatnio do zbioru swoich nietrafionych decyzji dodał udział w gali Fame MMA. Zdążył już nawet ogłosić, że „robi to dla syna”, że walczyć będzie nie on, lecz jego alter ego oraz, że jego przeciwnikiem w klatce będzie Quebonafide (posłuchaj!), aż tu nagle wyszło na jaw, że znów się pogubił.
Jak wyjaśnił raper, nigdy nie było najmniejszych szans, by obili się wzajemnie z Sebastianem i to się raczej nie zmieni. Jak ujawnił na Twitterze w odpowiedzi na pytanie jednego z fanów:
"Nie dojdzie nigdy do czegoś takiego".
Jak się okazało, Quebonafide, w przeciwieństwie o Sebastiana, nie miał jeszcze okazji wpaść na pomysł, że poobijana twarz pomoże mu w karierze. Na pytanie fana, czy otrzymał kiedyś propozycję udziału w Fame MMA, odpowiedział krótko:
"K*rwa, oczywiście, że tak".
Czyli wygląda na to, że na razie się nie zdecydował… Pytanie, z kim w takim razie pobije się Fabijański, pozostaje na razie otwarte.
Zobacz też:
Sebastian Fabijański nie oszczędza. Kupił samochód w cenie domu
Sebastian Fabijański ma już nową dziewczynę? To popularna aktorka!
***