Sebastian Fabijański zawalczy na gali Fame MMA 17! Zmierzy się ze znanym raperem!
Sebastian Fabijański (35 l.) poznał już rywala, z którym spotka się w oktagonie podczas 17. gali Fame MMA. Marzeniem artysty było zmierzenie się z Quebonafide, z którym od dłuższego czasu toczy medialną wojnę. Jak się okazało, włodarze federacji faktycznie zdecydowali, że walka ta odbędzie się pomiędzy dwoma raperami, ale na przeciwnika Fabijańskiego wybrali innego artystę! To będzie pojedynek roku?
Sebastian Fabijański już jakiś czas temu zaszokował publikę i zdecydował się na walkę podczas 17. gali Fame MMA. Za miesiąc, a dokładniej 3 lutego, w Tauron Arena w Krakowie aktor i raper po raz pierwszy stanie w oktagonie.
Na samym początku tata Bastka wyjawił, że chciałby bić się raperem Quebonafide (posłuchaj), z którym jakiś czas temu popadł w medialną kłótnię. 35-latek swoją decyzję o walce argumentował tym, że lubi prowokować i namawiał innych do dystansu.
"Rozumiem wszystkich tych, którzy są zawiedzeni moim udziałem w Fame MMA, ale... namawiam do dystansu. Zatańczmy z tym zjawiskiem, które zdominowało mainstream w Polsce. Po prostu. Zagrajmy w tę grę. Może być śmiesznie. Uspokoić też chciałbym tych, którzy twierdzą, że rujnuję sobie karierę. Niestety... albo i "stety" - lubię prowokować. Mam taką naturę po prostu. Wybaczcie" - przekomarzał się.
Fani z niecierpliwością czekali, aż federacja ogłosi rywala Sebastiana. Jak się okazało, zmierzy się on ze znanym raperem!
Wiele osób liczyło na to, że Seba faktycznie stanie oko w oko z Jakubem Grabowskim. Quebo jednak definitywnie mu odmówił i zaznaczył, że "nigdy do czegoś takiego nie dojdzie". Włodarze gali zdecydowali jednak, że aktor zmierzy się z raperem, ale innym. Wybór padł na Wacława Osieckiego, znanego jako Wac Toja.
Artysta wykonuje nie tylko taki sam gatunek muzyczny co Seba, ale ma również powiązania z jego wrogiem, jakim od dłuższego czasu jest Quebonafide, a dokładniej z wytwórnią hip-hopową QueQuality, którą w 2014 roku założył Kuba. Grabowski w ubiegłym roku postanowił jednak sprzedać swoje udziały i od tego momentu firmę prowadzi jego wcześniejszy wspólnik.
"Dobrze wiemy co o przedstawicielach new school’u sądzi Sebastian Fabijański. Zobaczymy co do powiedzenia na ten temat ma Alterboy" [pseudonim Fabijańskiego — przyp. red.] - czytamy na oficjalnym koncie federacji na Instagramie.
Sam Sebastian wyznał, że w oktagonie stanie nie on, a właśnie jego alter ego (stąd nowa ksywka). Mało tego, przyznał, że jest jak Billy Milligan, seryjny gwałciciel, u którego zdiagnozowano 24 różne osobowości.
"Let’s dance Fame MMA. Jeśli nie macie nic przeciwko, to wpadnę z kumplem. Ma ksywę Alterboy i jest jak Billy Milligan — ma w sobie 24 osobowości. Zapewne co najmniej kilka z nich da poznać, ale nie chcę za niego nic obiecywać" - przyznał w sieci.
Wacław Osiecki (posłuchaj) urodził się w 1994 roku, a więc jest o 7 lat młodszy od Sebastiana Fabijańskiego. Pierwszy album wydał w 2015 roku, a od 2016 do 2019 roku wydawał w wytwórni QueQuality.
W 2017 roku współpracował z Quebonafide przy utworze "Arabska Noc", który ukazał się na płycie "Egzotyka". Ma również powiązania z artystami takimi jak: Żabson, Malik Montana, Sarius czy Tymek.
Fame MMA, czyli największa polska federacja walk celebrytów, powoli ujawnia, kto zmierzy się ze sobą. W tym roku do organizacji dołączyli m.in. Mandzio i Karolek oraz Cezary Jóźwik (były chłopak Maffashion, która jest byłą dziewczyną Sebastiana Fabijańskiego). Youtuber w oktagonie spotka się z Gimperem. Pojedynek na zasadach MMA odbędzie się również pomiędzy Ferrari i Łaszczykiem, a także Szelim i Zombiakiem.
Czekacie na walkę Seby i Waca?
Przeczytaj również: