Reklama
Reklama

Sebastian Karpiel-Bułecka o małżeństwie z Pauliną Krupińską: "To krzyż, który trzeba razem nieść"

O problemach w małżeństwie Pauliny Krupińskiej (35 l.) i Sebastiana Karpiela-Bułecki (46 l.) mówi się częściej niż powinno. Para wielokrotnie dementowała plotki, ale jak wszyscy wiemy, w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Swoją szczerą perspektywę małżeństwa postanowił omówić muzyk i lider zespołu "Zakopower".

Sebastian Karpiel-Bułecka i Paulina Krupińska: małżeństwo (nie)idealne?

Sebastian Karpiel-Bułecka, lider zespołu "Zakopower" otworzył się ostatnio na temat swojego zdrowia psychicznego i problemach, z jakimi musiał się mierzyć. Jego żoną od wielu lat jest Paulina Krupińska, prezenterka programu "Dzień Dobry TVN". Para doczekała się też dwójki dzieci: Antoniny (ur. 2015) i Jędrzeja (ur. 2017).

Reklama

Choć oboje twierdzą, że są szczęśliwą rodziną, to zdjęcia paparazzich często obnażają tę teorię. Sami zainteresowani ze śmiechem dementują plotki na temat kryzysu czy rozwodu. Jaka jest prawda? Powiedział o tym sam muzyk.

Sebastian Karpiel-Bułecka o małżeństwie z Pauliną Krupińską: "To krzyż, który trzeba razem nieść"

O tym, że Paulina Krupińska ciągle kłóci się z mężem słyszy bardzo często. Nawet tak często, że zaczęła się już do tego przyzwyczajać. 

Z kolei Sebastian Karpiel-Bułecka po wywiadzie na temat choroby postanowił otworzyć się na tematy bliskie jego sercu: wierze i małżeństwie, które są ze sobą nierozerwalne!

Muzyk przyznaje, że wiara i modlitwa są dla niego bardzo ważne - to dzięki nim jest w stanie poradzić sobie z codziennymi wyzwaniami.

"Bez tego trudno byłoby mi żyć. Zostałem wychowany w wierzącej rodzinie. Babcia dużo się modliła i zabierała mnie ze sobą do kościoła. To we mnie zostało i do dzisiaj praktykuję. Kiedy jest ciężko, zwracam się do Boga. Bardzo mi to pomaga w życiu. Mam ufność, że ktoś nad nami czuwa i nawet, kiedy wszystko się sypie, szukam w tym jakiegoś sensu. I po jakimś czasie go znajduję, co mnie utwierdza w przekonaniu, że idę dobrą drogą" - powiedział lider zespołu "Zakopower" w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

Choć media ciągle przypisują problemy w małżeństwie Sebastiana i Pauliny, najwyraźniej nie zawsze jest to niezgodne z prawdą. Sam muzyk wyznał, że początki związku są bajeczne, a potem... jest już tylko gorzej. W końcu sam powiedział kiedyś w niewybredny sposó żonie, że "wątpli, żeby czuła się góralką".

"Na początku są motyle w brzuchu, potem przychodzą dzieci i obowiązki rodzinne. To jest bardzo trudne. Małżeństwo jest wielkim wyzwaniem. Podobnie jak kapłaństwo. Nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, ale jest też pewnego rodzaju krzyżem, który trzeba razem nieść. Bo nie zawsze jest pięknie i różowo. Przychodzą kłótnie czy kryzysy - i jest to najzupełniej normalne. Trzeba tylko umieć z tego wszystkiego wyjść - przyznał szczerze w wywiadzie.

Sebastian Karpiel-Bułecka szczerze o małżeństwie. "Nie zawsze jest pięknie i różowo"

Jaki zatem jest sposób na idealne małżeństwo? Według Sebastiana najważniejsze jest porozumienie, kompromis i... modlitwa. Bez tych elementów związek skazany jest na porażkę.

"Polega ona przede wszystkim na umiejętności kompromisu. Jeżeli obie strony nie potrafią odpuścić, to małżeństwo nie ma szans. Ja znajduję u siebie klucz do rozwiązania wszelkich konfliktów w modlitwie. Trzeba się modlić za siebie nawzajem w małżeństwie. Ile razy coś się źle u nas dzieje i się pomodlę, to po jakimś czasie wychodzimy na prostą. Tego się trzymam - zapewnił.

Zobacz też:

Krupińska nie martwi się o pieniądze. Mądrze ulokowała oszczędności

Niepokojące wieści o Sebastianie Karpiel-Bułecka i Paulinie Krupińskiej! Mamy komentarz!

Paulina Krupińska o ciągłych kłótniach z mężem. "Już zdążyłam się do tego przyzwyczaić"


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sebastian Karpiel-Bułecka | Paulina Krupińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy