Sebastian Karpiel-Bułecka zdobył się na intymne wyznanie!
Sebastian Karpiel-Bułecka (39 l.) kilka miesięcy temu powitał na świecie swoją córeczkę. Do tej pory wspomina ten szczęśliwy dzień. W jednym z wywiadów opowiada, jak wiele znaczy dla niego to, że ostał ojcem.
Wokalista i jego partnerka Paulina Krupińska (28 l.) niedawno zostali rodzicami.
W lipcu modelka urodziła córeczkę, która otrzymała imię Antonina.
Para uparcie twierdzi, że chroni swoją prywatność i nie będzie opowiadać o swoim życiu osobistym, ale niekoniecznie dotrzymuje tej obietnicy.
Sebastian udzielił niedawno wywiadu "!Vivie".
Na łamach gazety chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami.
Oczywiście wiele mówi o swojej ukochanej córeczce i o tym, jak się poczuł w chwili jej narodzin.
"To są tak metafizyczne przeżycia i tak niezwykłe, że trudno je oddać słowami. Posiadanie dziecka, bycie rodzicem jest wielką łaską i wielkim darem od Pana Boga. To jest błogosławieństwo i to się czuje. Przypływ wielkiego szczęścia. Poczucie, że jest wspaniale. Jak powiew ciepłego, świeżego powietrza, które dostajesz w plecy" - wyjawia.
Twierdzi, że bardzo tęsknił za tego typu wrażeniami.
Ostatnio miał z nimi do czynienia dawno, bo w czasach swojego dzieciństwa.
Dodaje, że dzięki Antosi jeszcze bardziej cieszy się... ze swoich zawodowych obowiązków!
"Pojawienie się dziecka potęguje odczucia. Teraz potrafię jeszcze większą radość czerpać z grania, jeszcze bardziej się cieszę. Wszystko jest spotęgowane" - mówi.
Twierdzi też, że Krupińska spełniła jego wielkie pragnienie - chęć posiadania potomka.
Od jakiegoś czasu czuł, że jest już gotowy na wcielenie się w rolę ojca.
"Długo na to czekałem. Mam 39 lat, jestem w miarę dojrzałym facetem. (...) Marzyłem o tym. Zawsze chciałem zostać ojcem" - zdradza.
Dodaje, że bardzo chce być dobrym rodzicem dla swojej córki.
Zwłaszcza, że on sam wychowywał się bez taty i wie, jak czasem może go brakować. Chce oszczędzić Tosi tego typu zmartwień.
W tym swoim trudnym doświadczeniu dostrzega plusy.
"Mam dobre pole do popisu, żeby moje dziecko miało poczucie bezpieczeństwa, żeby wiedziało, że jest kochane, i było szczęśliwe" - ocenia.