Sebastian z "Rolnika" nie odwdzięczył się spotkaniem. Fani czują, że ta relacja nie przetrwa
Sebastian z obecnej, 11. już edycji "Rolnik szuka żony" po długich namysłach podjął najszybciej decyzję o tym, którą kandydatkę zaprosi do swojego życia. Ostateczny wybór padł na Kasię. W najnowszym odcinki dojdzie jednak do niespodziewanego zwrotu akcji. Fani w szoku i nie wróżą tej relacji "happy endu".
Dziś wieczorem fanów "Rolnik szuka żony" czeka kolejny odcinek, w którym planowane są spotkania z rodzinami. O ile fani są spokojni o spotkania Wiktorii i Adama, Agaty i Irka, Marcina i Ani i Rafała i Dominiki, o tyle nad Sebastianem i Kasią zawisły czarne chmury. Fani przeczuwają, że ta relacja nie przetrwa.
Okazuje się, że Sebastian z "Rolnik szuka żony" 11, który zaprosił do siebie Anię, Patrycję i Kasię dość szybko pokazał swoje prawdziwe oblicze. Nie dość, że szybko się denerwuje, to jeszcze jest perfekcjonistą z zamiłowaniem do nieskazitelnego porządku. Pierwszy raz pokazał swoje humory podczas słynnej już "afery ręcznikowej". Później w rozmowach był nieustępliwy i nerwowo reagował na odmienną opinię niż jego. To jednak nie zniechęciło kandydatki do dalszego poznawania rolnika. Ostatecznie mężczyzna zdecydował się, że chce tworzyć dalszą relację z Kasią.
Widzowie jednak widzą, że silne przyzwyczajenia Sebastiana mogą przeszkodzić w stworzeniu z Kasią idealnego związku. Fani wielokrotnie pisali, żeby uczestniczka odeszła od rolnika "póki czas".
Na Instagramie programu "Rolnik szuka żony" pokazano fragment z wizyty gości w domu Sebastiana. To tam widać wyraźnie, że rolnik ceni sobie tradycyjne wartości rodzinne.
"Kasia pokazała serdeczność gościnność. Myślę, że już jak gospodyni, ja tak to odebrałem" - mówił szwagier, który zna Sebastiana już 30 lat. Dodał jednak też, że... poprzednie partnerki rolnika znikały z dnia na dzień.
Niestety, jak się okazało, Sebatian nie złożył rewizyty u rodziny Kasi. Jak na razie powody tej decyzji nie są oficjalnie znane, ani też kto podjął decyzję, żeby się nie pojawił. Widzowie już kolejny raz podkreślają, że relacja Kasi i Sebastiana nie przetrwa:
- "Katarzyna, zmykaj jak najszybciej, z tej mąki chleba nie będzie"
- "Ten Seba to zastarzały kawaler, ma swoje przyzwyczajenia i widać, że ciężko bedzie go zmienić"
- "Zrobi z kobiety kurę domową, która nie będzie miała nic do powiedzenia"
- "Trochę mnie zaskoczyły jego słowa, że się okaże, jak przyjdą żniwa pranie, sprzątanie i gotowanie"
- "Aaa to ma być pomoc domowa? Ja myślałam, że szuka żony..."
- "Chłop szuka kucharki, praczki i sprzątaczki"
- "Daj sobie z nim spokój i uciekaj jak najszybciej"
- "No ja myślę że nic z tego nie wyszło. Szkoda dziewczyny. Pan rolnik nie zmieni swojego życia za duża nerwowość"
Zobacz też:
Sebastian z "Rolnika" nie jest zadowolony. Widzowie nie dowierzają
Manowskiej drżał głos. Takiej metamorfozy w "Rolniku" jeszcze nie było
Afera w "Rolniku". Agata przebierała w kandydatach i się zaczęło
Manowska przecierała oczy w "Rolniku": "Takiego numeru nikt mi jeszcze nie wywinął"