Sekret braci Golec wyszedł na jaw. Mało kto się tego spodziewał
Bracia Golec w ostatnim czasie na brak zainteresowania ze strony fanów i prasy nie mogą narzekać, a wszystko za sprawą słów o sposobie przejazdów nad Morskie Oko. Łukasz i Paweł wywołali niemałą aferę i musieli się gęsto tłumaczyć, a tu nagle na jaw wyszła kolejna tajemnica na ich temat!
Bracia Golec mieli bardzo intensywne tygodnie. Wraz z zespołem pojawili się na wielu scenach i dawali koncert dla spragnionych wrażeń fanów, jednak nie uniknęli potknięcia. Podczas jednego wywiadu Paweł wywołał burzę i odniósł się do sposobu przewozu turystów nad Morskie Oko.
Czytelnikom nie spodobały się jego słowa, a ten musiał mierzyć się z falą krytyki. Następnie od fanów oberwało się również jego żonie Katarzynie, a także Łukaszowi i Edycie. Ostatecznie muzycy zdecydowali się wystosować oficjalne oświadczenie, a tu nagle na jaw wyszła ich kolejna tajemnica!
Bracia Golec postanowili zatrzeć negatywne wrażenie, jakie wywołali wśród publiczności swoimi słowami na temat zwierząt. Artyści udzielili kolejnego wywiadu i postanowili otworzyć się na fanów. W rozmowie z "Faktem" zdradzili swój sekret i wyjawili, jak przygotowują się do swoich energetycznych koncertów.
Łukasz i Paweł przyznali, że tuż przed wejściem na scenę muszą zjeść kaloryczny posiłek, by mieć siłę, aby grać na instrumentach i śpiewać. Zazwyczaj stawiają na żurek, a także ważna jest dla nich herbata, w szczególności ta ulubiona, czyli ziołowa.
"Pijemy herbatę ziołową z cytrynką albo jemy żurek. To jest dla nas podstawa, żeby wyjść z pozytywną energią na scenę. Przecież instrumenty, na których gramy, wymagają od nas dużej siły, więc skądś musimy ją brać. Przed koncertem trzeba zjeść porządny obiad, który składa się z pierwszego i drugiego dania. Oczywiście jemy taki komplecik, bo wtedy czujemy fizyczny i psychiczny komfort" - powiedział Łukasz Golec w rozmowie z dziennikarzem".
Muzycy podkreślili, że do pracy podchodzą bardzo profesjonalnie, dlatego przed każdym wyjściem na scenę robią wszystko, by być w jak najlepszej formie i nie zawieść słuchaczy.
"Profesjonalizm wymaga tego, żeby wyjść eleganckim, wyspanym, trzeźwym, przygotowanym, wyprasowanym i dać czadu" - podkreślił Paweł Golec w tej samej rozmowie.
Przeczytajcie również:
Echa skandalu z Golcami. Edyta miała dość. Czara goryczy się przelała
Tak Prokop odniósł się do słów Pawła Golca. Zamieścił sugestywny wpis