Sekret Joanny Brodzik wyszedł na jaw. Skrywała to latami!
Joanna Brodzik (47 l.) zaskoczyła szczerym wyznaniem. Mało kto o tym wiedział...
Joanna Brodzik nie narzuca się mediom. Jeśli już pokazuje się publicznie, to stoi za tym jakiś ważny cel.
Tak było i tym razem…
Wszystko zaczęło się od wywiadu, którego niedawno udzieliła. W szczerej rozmowie opowiedziała o tym, że przez wiele lat zmagała się z problemem poczucia własnej wartości.
"W przeszłości borykałam się ze swoją cielesnością. Najpierw z powodu wagi, a później ze względu na przedmiotowe traktowanie" – wyznała w "Dzień Dobry TVN".
Fanom trudno było w to uwierzyć, bo przecież znają aktorkę jako piękną i utalentowaną kobietę. Skąd więc takie problemy?
Być może pewnym wyjaśnieniem jest to, co Joanna powiedziała później.
"Jestem dzieckiem z pozamałżeńskiego związku" – wyjawiła rodzinną tajemnicę.
Jej mama musiała radzić sobie sama z wychowaniem trójki dzieci. Bardzo pomagała im wtedy babcia. Obie robiły, co mogły, by mała Joasia nie odczuła braku ojca.
Ale życie bez męskiego wsparcia nie było łatwe. To, co wydarzyło się po wywiadzie, wprawiło aktorkę w ogromne zdumienie.
Zaczęły do niej lawinowo pisać kobiety i dzielić się swoimi przeżyciami. Potraktowały ją jak najlepszą przyjaciółkę. Zaufały, bo wiedziały, że ona także przeszła wyboistą drogę – od niewiary w siebie po akceptację.
"To było coś niesamowitego! Pomyślałam, że tego nie można tak zostawić. To zbyt ważne. A skoro jest nas więcej, to może jestem w stanie dać komuś siłę i moc, żeby się wyzwolić. To daje wolność" – mówi aktorka.
To dlatego Joanna stworzyła w internecie Album Wstydu, złożony z przejmujących życiowych historii. Zapoczątkowana przez aktorkę akcja zainspirowała kobiety do szczerych wyznań.
Ogromna liczba zwierzeń dotyczy braku samoakceptacji. Kobiety postanowiły zmierzyć się ze swoimi demonami.
Joanna chce zrobić o tym serial.
"Możemy się całkowicie uwolnić od wstydu. Zdobycie się na taką odwagę, to droga do życia pełnym sercem" – przekonuje aktorka.
***