Sekrety sylwetki Bosackiej wyszły na jaw. Szczupła talia zrobiła furorę na salonach
Katarzyna Bosacka niedawno pokazała się na salonach i wywołała wielkie poruszenie, a wszystko przez zaskakującą sylwetkę, którą zaprezentowała w wieczorowej kreacji. Tuż po imprezie ujawniła, w jaki sposób zdołała zrzucić zbędne kilogramy. Znamy szczegóły.
Katarzyna Bosacka pojawiła się niedawno na gali Gali Osobowości i Sukcesy, gdzie przyciągnęła uwagę mediów. Wszystko ze względu na zjawiskowy wygląd i smukłą sylwetkę. Gwiazda podkreśliła swoją talię chabrową wieczorową kreacją z dekoltem w serek, która wyróżniała ją spośród innych celebrytów, nadając jej kobiecego wdzięku.
Dziennikarka tuż po wydarzeniu udzieliła wywiadu, w którym skromnie przyznała, że jej olśniewający wygląd jest zasługą przede wszystkim osób odpowiadających za jej stylizację.
"Pewnie dużo schudłam i to zdecydowało, że tak wyglądam. Zbędne kilogramy nie dodają urody. Oprócz tego mam świetną stylistkę i makijażystkę, więc staram się, żeby kreacje były stonowane, bo jestem już panią w pewnym wieku, więc nie wypada się pokazać w mini i dekolcie do pasa" - ujawniła.
Katarzyna Bosacka zdradziła, że w jej codziennym życiu istotną rolę odgrywa ruch. Z jej relacji wynika, że gubienie nadprogramowych kilogramów przychodzi jej z trudem ze względu na problemy zdrowotne związane z tarczycą.
"Zaczęło się robić ciepło, a ja kocham chodzić, więc mam już za sobą kilka spacerów. Staram się robić ponad 10 kilometrów dziennie, więc się ruszam. Zresztą zawsze się ruszałam, ale mam niedoczynność tarczycy i w związku z tym mogę przytyć od przysłowiowej szklanki wody. Skoro jednak tyle już schudłam, będę się starała utrzymać tę wagę, chociaż powiem szczerze, że po Świętach Wielkanocnych lekko nie jest" - wyznała w rozmowie z ShowNews.
52-latka chętnie dba o kondycję, chodząc na cykliczne spacery na świeżym powietrzu. Zwykle wybiera długie trasy, które pozwalają jej rozruszać całe ciało i spalić nieco zbędnych kalorii.
"Mam psa, więc chodzę na spacery. Gdy jest gorsza pogoda, to staram się ćwiczyć na siłowni. Nie są to bardzo obciążające ćwiczenia, ale godzina ruchu trzy czy cztery razy w tygodniu przyda się każdemu. Nie trzeba skakać ze spadochronem czy podnosić ciężary, by zachować dobrą kondycję. To naprawdę pomaga i na głowę, i na sprawność całego ciała" - dodała.
Zobacz też:
Co stanie się z majątkiem Bosackich? Niespodziewane wieści tuż po rozwodzie
Ledwie Bosacka się rozwiodła, a tu takie wieści. Problemy nadeszły niespodziewanie