Seks w "Sanatorium miłości". Ludzi zatkało!
W pierwszym odcinku "Sanatorium miłości" prawdziwe show zrobiła emerytka z Białegostoku. Wiesia już na samym początku nie omieszkała rzucić aluzji dotyczących seksu...
TVP ruszyła właśnie z drugą edycją "Sanatorium miłości". Wygląda na to, że casting na uczestników się udał.
Prym w przebojowości od samego początku wiedzie emerytka Wiesia.
Kobieta od razu zaznaczyła, że kandydatów na potencjalnego partnera będzie oceniać surowo.
"Jak dzisiaj panów zobaczę, to przede wszystkim liczyć się będzie ich wygląd. Jeżeli przyjedzie pan w dresie prosto z podróży, to mogę to zaakceptować, a jeżeli przyjedzie pan już z hotelu to tego dresu nie zaakceptuję. Bo u nas w Białymstoku dresiarze to taki margines" - oświadczyła.
Ciekawiej zrobiło się, gdy Marta Manowska (36 l.) zapowiedziała, że zaplanowała dla nich udział w zabawie w szybkie randki.
Wiesi nie trzeba było długo namawiać...
"Może powiesz jeszcze, że na seks pójdziemy od razu?" - wypaliła.
Nietrudno się domyślić, że tak barwna postać od razu zwróciła na siebie uwagę widzów. Pod jej zdjęciem na profilu programu na Facebooku zaroiło się od komentarzy.
"Jak Pani Wiesia się rozkręci to pospadamy z krzeseł", "Pani Wiesia przypomina mi Pana Ryszarda z poprzedniej edycji.... Myślę, że jeszcze pokaże co w niej drzemie", "Pani Wiesia ostra kobieta, nie da sobie w kasze dmuchać" - pisali internauci.
A kim właściwie jest frywolna emerytka?
"Mieszka w Białymstoku. Jest skromna i prostolinijna. Na pierwszym miejscu stawia dobro drugiej osoby, dopiero potem myśli o sobie. Ponad 20 lat mieszkała we Włoszech, a od 8 jest na emeryturze. Kocha projektować i remontować domy, a także szyć. Sama przerabia sobie ubrania, które kupuje w lumpeksach. Nazywa to "stylem Wieśki".
Lubi też gotować, chodzić do kina, teatru, spotykać się z ludźmi oraz uprawiać swój ogródek. Prawdziwa miłość to dla niej pomaganie sobie nawzajem oraz brak ciągłego kontrolowania ze strony partnera. Jest szczera, poukładana i bardzo gadatliwa" - czytamy na Facebooku "Sanatorium miłości".
Coś czujemy, że Wiesia jeszcze wzbudzi niejedną sensację w programie!
***