Sensacyjne nagranie z Paryża. To Iwona Wieczorek kilka lat od zaginięcia? Nie była sama. Wezwano jej matkę, by potwierdziła!
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, kilkaset metrów od swojego domu. Kamery monitoringu zarejestrowały niemal całą jej drogę powrotną po imprezie w jednym z sopockich klubów. Ślad urwał się przy parku Reagana. 19-latka niemal rozpłynęła się w powietrzu. Nic więc dziwnego, że tą zagadkową sprawą żyje niemal cała Polska. Niedawno policja wznowiła poszukiwania. Pojawiły się też sensacyjne doniesienia i odżyły teorie spiskowe. Jedna z nich mówi o tym, że Iwonę widziano z małym dzieckiem w Paryżu. Trzy lata po zaginięciu...
Iwona Wieczorek zginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Od tamtej pory niemal cała Polska zastanawia się, co stało się z dziewczyną, która niemal rozpłynęła się w powietrzu, kilkaset metrów od swojego domu.
Niedawno policja wznowiła poszukiwania. Zaczęto przeczesywać teren wokół owianej złą sławą Zatoki Sztuki. Na razie nie wiadomo czy cokolwiek udało się odkryć.
Za to do mediów wracają sensacyjne doniesienia na temat zaginięcia Iwony. Temat za sprawą działań policji odżył bowiem na nowo.
Internet do czerwoności zaczęło rozgrzewać nagranie z 2013 roku, które pochodzi z paryskiego McDonalda.
Mieszkaniec Tczewa zgłosił na policję, że podczas swojego pobytu we Francji natknął się na Iwonę Wieczorek. Jej twarz znał wówczas chyba każdy, bo przez pierwsze kilka lat sprawa była jeszcze bardziej medialna niż teraz...
"Zauważyłem znajomo wyglądającą blondynkę, była z malutkim, może dwuletnim chłopcem, nie mogłem skojarzyć kto to, więc dałem sobie spokój. Skupiłem się na jedzeniu i rozmowie z przyjaciółką. Ta blondynka zajęła miejsce blisko nas i nagle usłyszałem, że rozmawiają po polsku. I wtedy olśniło mnie, że to chyba Iwona Wieczorek. Czytałem o niej dziesiątki artykułów. Kiedy chciałem do niej podejść, zdążyła wyjść" - przytaczał słowa mieszkańca Tczewa "Fakt".
Policja potraktowała jednak sprawę poważnie. Postarano się o nagrania z restauracji, a gdy je otrzymano, wezwano matkę Iwony.
Iwona Kinda nie chciała jednak wierzyć, że jej córka mogłaby ot tak wyjechać z kraju i zerwać kontakt z rodziną.
"Nie wierzę, by Iwona żyła sobie beztrosko w Paryżu i nie odezwała się do mnie ani słowem" - mówiła poruszona matka Wieczorek.
"Otrzymaliśmy zdjęcia z monitoringu od policji francuskiej, pokazaliśmy je matce poszukiwanej i, niestety, kobieta na tych zdjęciach to nie zaginiona dziewczyna. Nie była nawet do niej podobna. Ten wątek się nie potwierdził" - rozwiała wszelkie wątpliwości rzeczniczka pomorskiej policji.
Zobacz koniecznie:
Wstrząsające wieści z więzienia. Usłyszał za kratami, kto zabił Wieczorek!
Kazali mu szukać ciała Wieczorek. Nie mógł milczeć. Wyjawił, co odkrył!
Wyjawił Szostakowi, kto zabił Iwonę. Wersja Lidii90 się potwierdza!