Sensacyjne wieści w sprawie Opozdy. Paparazzi przyłapali ją na komisariacie
Nie da się ukryć, że Joanna Opozda i Antoni Królikowski tworzyli jedną z tych par, których rozstanie było wielkim szokiem dla opinii publicznej. Po hucznym ślubie i radosnych nowinach, załamanie w związku pary nastąpiło tuż po narodzinach synka Vincenta. Wówczas okazało się, że zakochani już ze sobą nie mieszkają. To wydarzenie zapoczątkowało pasmo afer, które odbijały się echem w mediach, ale to nie koniec. Tych dwoje wciąż ze sobą walczy, a do rozwodu jeszcze daleko. Najnowsze doniesienia nie wróżą najlepiej…
Choć niedawno Joanna Opozda wręcz promieniała w ramionach młodego studenta, paparazzi przyłapali ją zalaną łzami pod jednym z warszawskich komisariatów. Po wyjściu z placówki gwiazda przeżyła prawdziwe załamanie. Szybko wyciągnęła telefon, zadzwoniła i zalała się łzami. Można się domyślać, że coś bardzo ją przygnębiło.
Nie wiadomo, co było powodem jej wizyty, ale ta wywołała w niej wiele emocji.
Mimika jej twarzy zdradziła, że Opozda nie toczy przyjemnej pogawędki, a negatywnie odnosi się do rozmówcy. Złość i rozdrażnienie odbijały się echem na jej twarzy. Co więcej, Joanna żywo gestykulowała i przechadzała się przed wejściem do komisariatu, a po wszystkim wsiadła do auta i skierowała się do domu. Ciekawe, co się wydarzyło.
Asia coraz rzadziej wspomina o Królikowskim, choć zdarzyło jej się wbić mu szpilę przy okazji Dnia Ojca. Wówczas uznała, że jest to "święto każdej samodzielnej mamy". Jej wyznanie wywołało burzę w sieci, a internauci zaczęli pouczać ją, mówiąc, że ojciec jest potrzebny w życiu dziecka.
Opozda nie zamierzała zostawić tego bez odpowiedzi. Jak sugerowała, Antek nie płaci alimentów, a dziecko po raz ostatni widział parę miesięcy temu. Trudno więc mówić o tym, że poczuwa się do swojej życiowej i zdawałoby się najważniejszej roli.
"A co po takim komentarzu ma poczuć taka osoba jak ja, która nie jest w stanie wpłynąć na "pewne sytuacje"? Ma się biczować, że "ojciec" jej dziecka ostatni raz widział je 8 miesięcy temu? Że nie płaci alimentów? Że nawet nie kiwnął palcem, żeby zabezpieczyć kontakty? Nie. Przynajmniej ja nie mam zamiaru" - pisała.
Królikowski odniósł się do oskarżeń pod swoim adresem i wyznał, że robi, co w jego mocy, by spłacić alimenty należne synowi. Zapewnił, że sprzedaje dom, by móc spłacić długi i przelać Joannie należną sumę. To jednak nie wszystkie problemy w sporze między byłymi kochankami. Para toczy więc spór nie tylko o zaległe alimenty, ale również wciąż oczekuje na sprawę rozwodową, która raz na zawsze zakończy ich relację.
Zobacz też:
Joanna Opozda skomentowała wywiad Królikowskiego? Obraz wart tysiąca słów
Królikowski odkrywał duchowość po usłyszeniu zarzutów o zaległe alimenty
Joanna Opozda eksponuje pośladki na wakacjach. Fanów zamurowało