Sensacyjny ruch Cichopek. Tego nikt się nie spodziewał! A już na pewno nie Smaszcz. To koniec?
Katarzyna Cichopek zaskoczyła wyznaniem na temat Pauliny Smaszcz. Obecna ukochana Macieja Kurzajewskiego do tej pory nie zabierała głosu w sprawie afery, którą rozpętała była żona dziennikarza, choć wielu zapewne na to liczyło. Gdy w końcu przerwała milczenie, zdziwiła chyba wszystkich. "Kobieta Petarda" zareaguje?
Kilka dni temu Maciej Kurzajewski ogłosił radosną nowinę, że jego synowa urodziła. Tym samym 50-letni gwiazdor po raz pierwszy został dziadkiem.
"Dzisiaj przyszła na Świat Piękna Dziewczynka, która będzie do mnie mówić Dziadku Maćku! Kochani Lauro i Franku, wielkie gratulacje!!! Kocham Was! Cudowny dzień!!!" - napisał szczęśliwy dziennikarz.
Od razu posypały się gratulacje. Wpis Maćka komentowali ochoczo nie tylko fani, ale i liczni znajomi z branży. Jego ukochana Katarzyna Cichopek też pokusiła się o komentarz, choć była dość mocno oszczędna w słowach.
Śledzący pilnie konflikt w rodzinie Kurzajewskich z wypiekami na twarzy czekali na jakiś ruch Pauliny Smaszcz, którą były mąż "ubiegł" w kwestii podzielenia się ze światem radosną nowiną.
Po godzinie "Kobieta petarda" jednak przemówiła. Najwyraźniej potrzebowała więcej czasu, bo postanowiła zaprezentować się światu w dość osobliwej stylizacji. Ale w końcu i ona poinformowała o swoim szczęściu:
"Jestem najszczęśliwszą BABCIĄ na świecie. Kocham moją wnuczkę, moją synową i moich synów. Nic poza tym się nie liczy. To jest mój azymut życia i dla nich warto żyć" - napisała.
Na razie dziadkowie nie mieli okazji, by zobaczyć wnuczkę na żywo. Syn Franciszek i jego żona Laura na stałe mieszkają bowiem w Weronie.
Ojciec i jego ukochana odwiedzili ich podczas swojej ostatniej wyprawy do Włoch, co potwierdził "Super Express".
"Gwiazdor TVP z synem i synową zobaczył się tuż przed narodzinami wnuczki. Do ich spotkania doszło tydzień temu we włoskiej Weronie, gdzie mieszkają młodzi" - czytamy.
Tak więc niewiele brakowało, by Kasia i Maciej trafili na poród Laury, co pewnie nie ucieszyłoby Pauliny Smaszcz, że jej największa rywalka ubiegła ją w tak ważnej dla każdej babci sprawie.
Jest jednak nadzieja, że narodziny dziecka zakończą konflikt między skłóconymi dziadkami. Zaskakujący ruch w tej sprawie już wykonała Katarzyna.
Gwiazda "M jak miłość" pierwszy raz od czasu wybuchu rodzinnej afery wypowiedziała się na temat Pauliny Smaszcz. I trzeba dodać, że były to bardzo miłe słowa...
"Super Express" zapytał Cichopek o ostatnie zmiany w życiu jej ukochanego. Niespodziewanie Katarzyna pogratulowała nie tylko jemu, ale i jego byłej żonie...
"Cieszę się przede wszystkim szczęściem Maćka. Gratuluję świeżo upieczonym rodzicom i gratuluję dziadkom - wszystkim dziadkom" - wyznała w "Super Expressie".
Na ogólnikach jednak nie poprzestała. Celebrytka powiedziała też kilka ciepłych słów na temat samej Pauliny, ale też na koniec zwróciła się z apelem do mediów, by jej już "przyszywaną babcią" nie nazywać!
"To piękne maleństwo, które się pojawiło na świecie, ma dwie wspaniałe babcie, jedną ma w Polsce, drugą ma we Włoszech, tak samo dziadków. Ja stoję z boku, nie jestem przyszywaną babcią. Jestem po prostu Kasią" - wyznała Cichopek.
Ciekawe, czy Paulina Smaszcz zrewanżuje się równie ciepłymi słowami?
Zobacz też:
Cichopek zaliczyła upadek na stoku! Zahaczyła o nartę Kurzajewskiego i runęła na ziemię!
Daniel Martyniuk szaleje z narzeczoną niczym Kurzopki. Spotkają się na trasie?